StoryEditor

Buraki spod autonomicznego robota!

Autonomiczny robot sieje buraki cukrowe na polach Gospodarstwa Rolnego Ptaszkowo pod Grodziskiem Wielkopolskim. Wydawać by się mogło, że dopiero zaczęliśmy mówić o tej technologii i miną lata, zanim zawita na nasze pola. Nic bardziej mylnego. To się dzieje i wzbudza coraz większe zainteresowanie rolników.
06.04.2023., 13:04h
Jest to możliwe dzięki inicjatywie i współpracy firmy Pfeifer & Langen z dystrybutorem autonomicznego robota FarmDroid w Polsce, tj. firmą Farmsystems.
– Jest to pierwsza maszyna siejąca, opielająca i opryskująca buraki cukrowe. Nie mogła nie wzbudzić zainteresowania Pfeifer & Langen, ponieważ cały czas szukamy nowych i przyszłościowych rozwiązań, które będą także wspomagać w przyszłości naszych producentów – mówi Mateusz Krawczyk z Pfeifer & Langen. 


Autonomiczny robot FarmDroid wzbudził spore zainteresowanie wśród rolników.

– Mimo tego, że w naszym gospodarstwie wysiewamy kilkaset hektarów buraka cukrowego, a autonomiczny robot obsługuje kompleksowo ok. 20 ha, to zdecydowaliśmy się go przetestować w praktyce na naszym polu, jak sobie radzi z siewem, opielaniem i opryskiwaniem. Porównamy efekty jego pracy z tradycyjną technologią uprawy buraka cukrowego, jaką stosowaliśmy do tej pory – mówi Radosław Łakomy, kierownik Gospodarstwa Rolnego Ptaszkowo Sp. z o.o.
FarmDroid FD20 to w pełni automatyczny i autonomiczny robot wykorzystujący technologię GPS oraz ekologiczne źródło energii jakim są panele fotowoltaiczne, czyli mówiąc wprost – sam sobie produkuje prąd – mówi Andrzej Kobus z firmy Farmsystems.

Umożliwia:
  • siew,
  • odchwaszczanie mechaniczne i później opryskiwanie upraw (punktowo na roślinę).
W Europie pracuje ponad 300 takich robotów, w Polsce jak na razie 2 – w tym jeden właśnie w GR Ptaszkowo sp. z o.o., gdzie zasiał buraki cukrowe, a potem będzie pielił i opryskiwał plantację.


Mateusz Krawczyk z Pfeifer & Langen mówił na polu GR Ptaszkowo o przyszłości jaką są autonomiczne roboty.
Przy zmiennej częściowo zachmurzonej pogodzie lub zbyt słabej operacji słońca, robot np. nie doładowuje akumulatorów, ale zużywa cały prąd wyprodukowany z 4 paneli słonecznych na bieżącą pracę. Przy słonecznej pogodzie, nadmiar wyprodukowanego prądu wykorzystuje na doładowanie akumulatorów. 

– Generalnie tak jest skonfigurowany, że powinien pracować 24 godz. na dobę. Im dłuższy dzień i większa operacja słońca, tym bardziej niezakłócona będzie jego praca.  Dlaczego producent podaje, że jego wydajność to 20 ha? Bo realnie co 5–7 dni powinien wrócić w to samo miejsce na polu – wyjaśniał Andrzej Kobus. Co ważne, odległość między rzędami, odległość roślin, głębokość siewu, prędkość można dostosować do różnych upraw, różnych rodzajów gleby. Pracował już przy siewie i pieleniu takich roślin jak: burak cukrowy, cebula, szpinak, jarmuż czy w produkcji ziół. Został opracowany z myślą o obsłudze różnych upraw, dzięki czemu można używać tej samej maszyny do buraków cukrowych czy cebuli – wyliczał doradca.
  • Najpierw trzeba zmierzyć samą maszyną pole, wszystkie przeszkody, narożniki na polu trzeba wprowadzić, także wszystkie parametry siewu, m.in. rozstaw kół i rzędów, głębokość siewu, gęstość siewu – obsadę (lub odległość między roślinami w rzędzie, co da nam obsadę).
  • Na tej podstawie maszyna zaczyna siać i sieje z dokładnością co do 1 cm.
  • Później na podstawie tego jak zasiała, może aktywnie zacząć pielić (z dokładnością do 1 cm). 

Siew buraków cukrowych robotem autonomicznym.

Co jest interesujące, to fakt, że można rozpocząć odchwaszczanie zanim rośliny zaczną kiełkować, a potem precyzyjnie pielić zarówno między rzędami, jak i w rzędzie.

– Pozwala to patrzeć przyszłościowo, chociażby w kontekście tego co się dzieje z substancjami czynnymi herbicydów, które w szybkim tempie znikają z rejestrów. Mechaniczna walka z chwastami w buraku jest konkretną alternatywą. Moim zdaniem, w buraku cukrowym, pielenie będzie możliwe do momentu zwarcia międzyrzędzi, czyli około do połowy czerwca – mówił Mateusz Krawczyk z Pfeifer & Langen. Dla nas jest to nowa maszyna i nowe rozwiązanie, które chcemy badać i sprawdzać w buraku, dlatego w tym sezonie wynajęliśmy robota od firmy Farmsystems. 
Koszt wynajmu robota autonomicznego na sezon to ok. 10 tys. euro i pokrywa je w tym wypadku firma Pfeifer & Langen. Jak informuje dystrybutor maszyny, od jesieni będzie to najprawdopodobniej komercyjna oferta. To dużo niższy koszt niż zakup robota, który wynosi ok. 100–120 tys. euro, w zależności od wyposażenia, m.in. w sekcję opryskującą, ponieważ sekcja siejąca i pieląca, są wyposażeniem bazowym.
Autonomiczny robot FarmDroid FD20 wykorzystuje precyzyjną technologię GPS i nie jest zależny od kamer ani czujników do rozpoznawania roślin i chwastów. Robot zna dokładną pozycję każdej rośliny, którą zasiał, dzięki czemu może rozpocząć proces odchwaszczania na bardzo wczesnym etapie, nawet zanim rośliny zaczną kiełkować.

– Maszynę stworzyło dwóch rolników specjalizujących się w produkcji buraka cukrowego ekologicznego, a ta maszyna powstała 6 lat temu. Na polu GR w Ptaszkowie maszyna siała w buraki cukrowe z prędkością 730 m.b. na godzinę i z taką samą prędkością będzie plewiła – mówił Andrzej Kobus z Farmsystems.

W aplikacji cały czas widzimy i obserwujemy pracę maszyny na polu. W przypadku jakiegoś problemu na polu, automatycznie wysyła alert na telefon. 
Już niebawem na łamach top agrar Polska ukaże się fotorelacja z plewienia i opryskiwania, a tymczasem obejrzyjcie film, z siewu buraków cukrowych na polu GR Ptaszkowo!
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. listopad 2024 01:22