![odmiany buraka cukrowego](https://static.topagrar.pl/images/2025/01/31/o_502171_1280.webp)
Zarząd Izby Rolniczej wnioskuje w związku z licznymi sygnałami rolników o dopuszczenie stosowania zapraw insektycydowych neonikotynowych oraz chloropiryfosu w uprawie rzepaku i buraków cukrowych.
Mszyce i chowacze łodygowe - brak środków ochrony
Podstawą do wniosku jest nadmierna liczebność szkodników, przede wszystkim mszyc i chowaczy łodygowych, a także występowaniem chorób wirusowych.
- Uważamy, że skutecznym sposobem walki z wektorami chorób wirusowych (w tym przypadku mszycami i chowaczami łodygowymi) byłoby zastosowanie w/w środków. Obserwując ciągłe zmiany klimatyczne i pogodowe sprzyjające rozwojowi agrofagów, uznajemy wycofanie z obrotu kolejnych skutecznych środków ochrony roślin, powoduje pogorszenie sytuacji zwłaszcza w przypadku upraw rzepaku i buraków cukrowych, co prowadzi do znaczenia obniżenia plonów – podsumowuje Izba rolnicza w Opolu.
Swoje pismo Izba Rolnicza argumentuje stratami w plonie, które w ostatnich latach wynikają z wycofania wymienionych substancji i kształtują się na poziomie 1 tony na 1 hektar upraw rzepaku. W skali kraju, na powierzchni 1 mln ha uprawy spadek plonu wynosi więc, jak napisano 1 mln tony, co przy obecnych cenach płodów powoduje stratę w wysokości około 24 mln złotych.
Chloropiryfos może być używany poza UE
- W konsekwencji obniżenia opłacalności produkcji zauważa się spadek areału uprawy rzepaku w ostatnich latach. Ponadto z uzyskanych informacji wynika, że substancje te są nadal stosowane w krajach poza Unią Europejską, z których importowana jest żywność do Polski np. z Ukrainy i krajów grupy Mercosur – argumentuje Izba.
Termin zwalczania szkodników
W związku z tym, że nie ubłagalnie zbliża się termin zwalczania szkodników łodygowych i zastosowanie skutecznej strategii ochrony pozwoli otrzymać jak najwyższe plony, Izba apeluje o pilne podjęcie działania, które ma na celu derogację chloropiryfosu.
- Prosimy również o pilne działanie nad derogacją dla zapraw neonikotynowych w uprawie rzepaku i buraka cukrowego. Uzasadnieniem jest aktualny brak możliwości skutecznej ochrony upraw we wczesnych fazach rozwojowych, co powoduje, że rolnik jest zmuszony do stosowania zwiększonej ilości zabiegów nalistnych – mniej skutecznych i powodujących zwiększenie kosztów produkcji – podsumowuje Izba.
"Przywrócenie chloropiryfosu jest niemożliwe"
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy eksperta, prof. dr hab. Marka Mrówczyńskiego z IOR -PIB w Poznaniu, który był Dyrektorem IOR-PIB w latach 2018 - 2021 oraz 2007 - 2012.
- Zarówno chloropiryfos oraz zaprawy neonikotynoidowe nie będą mogły być ponownie przywrócone do stosowania przez rolników na terenie całej UE, tak stanowi orzeczenie TSUE, które obowiązuje dokładnie od 19 stycznia 2023 roku. (Orzeczenie TSUE, dotyczy zakazu wykorzystywania do ochrony roślin substancji czynnych wycofanych już przez UE ze stosowania, nawet w sytuacjach nadzwyczajnych, opisanych w art. 53 rozporządzeniu UE nr 1107/2009). A orzeczenia TSUE nie zmienią, chyba że wystąpią do TSUE o zmianę decyzji, co w mojej ocenie jest niemożliwe – zaznacza prof. Mrówczyński. - Jeszcze takiego przypadku nie było, aby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zmieniał swoje decyzje. Można oczywiście wystąpić do Unii Europejskiej, ale o zmianę rozporządzenia wykonawczego (nr. 18 z 10 stycznia 2020r.). To rozporządzenie mówi o tym, przypomnijmy, że możliwość stosowania chloropiryfosu minęła 16 kwietnia 2020 roku.
W Stanach chloropiryfos przywrócono
Przypomnijmy jednak, że na początku listopada 2023 rokum, amerykańscy rolnicy otrzymali bardzo dobrą wiadomość. Sąd Apelacyjny 8. Okręgu odrzucił decyzję EPA, która zignorowała liczne naukowe potwierdzenia mówiące, że stosowanie chloropiryfosu jest bezpieczne i przywraca chloropiryfos do zastosowania przez rolników. Więcej o tym można przeczytać TUTAJ: Sąd Apelacyjny przywrócił możliwość stosowania chloropiryfosu
- W Stanach Zjednoczonych, które na wzór UE najpierw tę substancję czynną wycofały, a następnie sąd ją przywrócił. Pamiętajmy, że poza granicami UE, chloropiryfos można używać i jest stosowany np. na Ukrainie, skąd importowane było zboże. Największe zużycie chloropiryfosu jest w Brazylii i wynosi 18 tys. ton tej substancji czynnej w czystym składniku, a teraz w ramach Mercosuru ma to trafiać do UE – mówi profesor i zaznacza, że jest oczywiście za tym, aby tworzyć ograniczenia, jeżeli preparat jest długo działający, czy stwarza zagrożenie, ale żeby te zagrożenia wyeliminować, należy ograniczać terminowość stosowania, tak jak w przypadku chociażby glifosatu, kiedy jego użycie ograniczono do 1 razu w sezonie.
- Jako IOR -PIB wcześniej również pisaliśmy takie wnioski do Ministerstwa, do Unii Europejskiej do Copa&Cogeca, aby stosowanie chloropiryfosu zostało ograniczone do pierwszych zabiegów na owady łodygowe. Zabiegi wykonywane w tych wczesnych terminach, nie miałby negatywnego wpływu na owady pożyteczne i na pszczoły. Z grupy neonikotynoidów dawniej było 10 substancji czynnych insektycydów nalistnych oraz zapraw nasiennych, a obecnie został tylko acetamipryd. Tak jest w całej UE, a w krajach tzw. trzecich można stosować wszystko i bez ograniczeń - podsumowuje prof. Mrówczyński.
Bernat Patrycja
Fot: Wójcik/ Canva