
Aż 70% pobranego azotu przez buraka przeznaczane jest na budowę i utrzymanie liści, a tylko 30% na wytworzenie korzenia. Z tego punktu widzenia możemy tak dobierać dawkę azotu, żeby sterować budową liści. Od połowy sierpnia powinna następować naturalna redukcja aparatu liściowego, żeby mogła rosnąć masa korzeni – mówił Mateusz Czerwiński z Pfeifer & Langen podczas naszego tegorocznego seminarium buraczanego.
Zobacz także: Mocznik przedsiewnie w burakach - jak stosować?
Drugie uderzenie azotu
W ostatnich paru sezonach obserwujemy niską polaryzację buraków. Jedną z przyczyn jest to, że we wrześniu i październiku występują wyższe temperatury i deszcze, co powoduje, że mamy dodatkową pulę azotu z mineralizacji materii organicznej w glebie. Wpływa ona niestety na przyrost masy liściowej. Liście zabierają wytworzony już cukier i dlatego w korzeniach jest go mniej. Burak akumuluje najwięcej azotu do ok. 120. dnia wegetacji.
– Mineralizacja azotu organicznego następuje najintensywniej od czerwca do połowy sierpnia i w tym samym okresie burak pobiera najwięcej tego składnika. Chodzi tu m.in. o azot z obornika. Jeśli go stosujemy pod buraka, musimy odpowiednio dobrać formę i termin zastosowania azotu mineralnego – mówił doradca.
Ważna forma azotu
Przekonywał o przedsiewnym stosowaniu azotu mineralnego, np. w nawozie r.s.m., czy saletrze amonowej. Forma azotanowa jest najszybciej dostępna dla roślin, ale przy wysokich opadach wiosennych jest też najszybciej wymywana. Ta forma azotu dobrze wpływa na pobranie potasu. Forma amonowa działa trochę później, bo w procesie nitryfikacji musi przejść w formę azotanową. Jeśli pH gleby jest niskie, to nitryfikacja zachodzi wolniej i później dostępna będzie forma azotanowa.
– Najlepiej zastosować azot mineralny przedsiewnie w jednej dawce. Jeśli jednak przykładowo w gospodarstwie nie ma nawozów naturalnych, to wyliczone dawki na poziomie 150–160 kg/ha N należy podzielić – mówił ekspert. Dodał, że ważne jest, żeby łączna przedsiewna dawka azotu i potasu w czystym składniku nie przekroczyła 180 kg/ha, bo może to powodować problemy ze wschodami.
Obliczyć dawkę
Burak pobiera 3,5–5,5 kg N na tonę korzeni wraz z liśćmi. Na podstawie badania azotu mineralnego przed siewem buraka możemy sprawdzić, ile składnika znajduje się w glebie. Najlepiej, żeby był to poziom średni. Przykładowo dla gleby średniej wynosi on 70–90 kg/ha N w warstwie 0–60 cm. To najdokładniejsza metoda, ale można też posłużyć się dostępnymi kalkulatorami, które podpowiedzą, ile azotu mineralnego pod buraka powinniśmy zastosować.
– Jednym z takich kalkulatorów jest program Npro, który na podstawie danych o regionie uprawy, warunkach pogodowych, płodozmianie, zastosowanym nawozie naturalnym i międzyplonie oszacuje dawkę azotu – mówił Mateusz Czerwiński. W Polsce Pfeifer & Langen już od lat przeprowadza takie doświadczenia, a w rejonie Wielkopolski ostatnio było to 9 lokalizacji. Na podstawie danych program wyliczył dawki azotu. Najwięcej było to 110 kg/ha N, a najmniej 49 kg/ha N (tab. 1.).
W rejonie Glinojecka na Mazowszu takie same doświadczenia dały również spore rozbieżności. Na niektórych stanowiskach wymagane było 151 kg/ha N, a w niektórych zaledwie 30 kg/ha N. Dawki wyliczone przez program, wynoszące powyżej 120 kg/ha należy podzielić. Zatem 100–120 kg/haN podajemy przedsiewnie, a resztę pogłównie, najpóźniej w fazie 4 liści buraka (saletra).
W Pfeifer & Langen sprawdzono, jak buraki zareagują na wyliczoną przez Npro dawkę azotu powiększoną lub pomniejszoną o 20 lub 40 kg/ha N pod kątem zawartości azotu alfa-aminowego, który pogarsza pozyskanie cukru podczas przerobu korzeni.
– W przypadku dodania azotu ta zawartość zawsze wzrastała z poziomu 13,6 mmol do 17 mmol/1000 g korzeni. Pomniejszenie wyliczeń Npro o 20 kg/ha N spowodowało spadek zawartości azotu alfa-aminowego z 13,6 do 11,53 mmol – wyliczał doradca. Zbyt wysokie nawożenie azotem praktycznie zawsze powoduje wzrost niechcianego azotu w korzeniach i podnosi koszty nawożenia.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar polska 3/2025
czytaj więcej