Unia Europejska podjęła decyzję o ograniczeniu ilości cukru, który Ukraina może wyeksportować do krajów UE w bieżącym roku. Zgodnie z nowymi zasadami, Ukraina może dostarczyć do UE tylko 320 tysięcy ton cukru, podczas gdy w roku ubiegłym eksport wyniósł 500 tys. ton, a w 2022 roku wolumen wynoisł tylko 150 tys. ton. Decyzja ta została podjęta na wniosek europejskich stowarzyszeń producentów cukru, które obawiają się nierównej konkurencji ze strony ukraińskiego cukru, który jest tańszy niż w większości krajów unijnych.
Ukraiński przemysł cukrowniczy pod presją
Ograniczenie eksportu do UE stanowi pewne ryzyko dla ukraińskiego przemysłu cukrowniczego, który jest zorientowany na eksport. W roku produkcyjnym 2023/24 ukraińskie cukrownie wyprodukowały 1,8 mln ton cukru, z czego na krajowe potrzeby kraju przeznaczono około 1 miliona ton. Oznacza to, że Ukraina mogłaby dostarczyć na rynki zagraniczne 800 tys. ton cukru, ale teraz ma znacznie ograniczone możliwości.
Wiaczesław Czuk, dyrektor handlowy Astarty-Kijów, jednej z największych ukraińskich firm cukrowniczych, powiedział podczas szczytu Agro Ukraine Summit, że ograniczenie eksportu do UE zmusza Ukrainę i branżę do szukania innych rynków zbytu.
- Ogranicza to Ukrainę i branżę z punktu widzenia eksportu, biorąc pod uwagę, że w tym roku wyprodukowano ponad 1,8 mln ton cukru, Ukraina zużywa około 1 mln ton cukru, przy limicie 300 tys. ton eksportu do UE, trzeba gdzieś wyeksportować kolejne 500 tys. ton – komentował Czuk.
Nazar Mychajłowin, prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Producentów Cukru Ukrainy (Ukrsugar), ostrzegł, że wprowadzenie ograniczeń w eksporcie cukru do UE będzie miało negatywny wpływ na przemysł cukrowniczy Ukrainy i może doprowadzić do zamknięcia szeregu cukrowni.
- Będzie to miało bardzo szkodliwy wpływ na krajowych producentów cukru, ponieważ mamy przemysł zorientowany na eksport. Mieliśmy nadzieję, że będziemy mogli eksportować cukier, zachowując i rozwijając w ten sposób nasz przemysł. Ograniczenia, licencje i zakazy doprowadzą do nadprodukcji w bieżącym sezonie i zamknięcia fabryk – powiedział Mychajłowin.
Alternatywne rynki dla ukraińskiego cukru
W obliczu ograniczeń nałożonych przez UE, ukraińscy producenci cukru będą musieli pomyśleć o wejściu na inne rynki, w szczególności do krajów Azji i Afryki oraz innych państw niebędących częścią UE. Czuk powiedział, że „Astarta” w dalszym ciągu buduje długoterminowe relacje z partnerami w Unii Europejskiej, istnieje jednak możliwość eksportu cukru do krajów basenu Morza Śródziemnego i Afryki, w zależności od sytuacji na rynku światowym.
Mychajłowin zauważył, że Ukraina nie tylko ma doświadczenie, ale także eksportuje cukier do Azji, Afryki, w szczególności do Kamerunu. Jednak wejście na te rynki wiąże się z wyższymi kosztami logistyki, zwłaszcza w związku z blokadą polskich i węgierskich punktów kontrolnych.
- To bardziej kwestia kosztów logistyki. W związku z blokadą polskich i węgierskich punktów kontrolnych, koszty logistyki wzrosły prawie dwukrotnie. Przecież trzeba wziąć pod uwagę dostawę cukru do najbliższego portu, a potem transport morski z dostawą do tych krajów – powiedział Mychajłowin.
Mkh na podst. Ukrsugar, Latifundist, European Commission
Fot: Canva