Nie dość, że jest bardzo sucho to rośliny oprócz niedoboru wody muszą się jeszcze zmagać ze szkodnikami. A te potrafią mocno osłabić i tak kiepską już kondycję buraka, chociaż jak na tak trudne warunki burak i tak radzi sobie dobrze.
Jeśli chodzi o mszyce w buraku to może wystąpić mszyca trzmielinowo-burakowa. W pierwszej kolejności zasiedla ona liście sercowe. Żeruje też na spodniej stronie starszych liści, a wysysanie soków może powodować ich deformacje, czasem bardzo silne (na zdjęciu).
Praktycznie tylko pyretroidy
Kiedy dostępne były jeszcze insektycydowe zaprawy nasienne to problem mszyc na tym etapie wzrostu buraka był dużo mniejszy lub nie istniał w ogóle. Nie mamy już niestety możliwości stosować tej skutecznej metody walki ze szkodnikami, nie tylko mszycami. Pozostaje ochrona nalistna, bardziej szkodliwa dla środowiska.
Do zwalczania mszyc w buraku cukrowym zarejestrowane są dwa pyretroidy: cypermetryna i deltametryna oraz mieszanina fabryczna pyretryny i oleju rzepakowego. Wybór niewielki, a dodatkowo warto pamiętać, że zastosowanie pyretroidów w temperaturze powyżej 20oC zmniejsza ich skuteczność oraz okres ochrony, który w sprzyjających warunkach trwa tylko 4–5 dni.
Od fazy 4 liści mamy wyznaczony próg szkodliwości dla mszycy. Wynosi on 15% zasiedlonych roślin.
jd, fot. Daleszyński