Od 2017 r. producenci cukru i plantatorzy są wolni. Jak zachęcić jednych i drugich do współpracy? Wszystko rozbija się zatem o to, po ile będą buraki.
Znamy już warunki, jakie przygotowała Krajowa Spółka Cukrowa po 2017 r. Swym plantatorom oferuje wyjściową cenę za buraki 26,29 euro/t. A jeśli cena cukru przekroczy 444 euro/t, wówczas każde euro nadwyżki będzie dzielone po połowie między cukrownię a plantatorów.
Wiemy, że jest bardzo duże zainteresowanie kontraktacją buraków cukrowych na nowy sezon. Jak wyglądają oferty przygotowane przez koncerny dla kontraktacji na 2017 r.? Z naszej informacji wynika, że:
- Nordzucker zakończył już kontraktację na 2017 r.;
- Pfeifer&Langen kontraktację już kończy;
- Suedzucker – jeszcze nie zaczął kontraktacji – w branży spodziewa się, że będzie obiecywać dobre warunki współpracy, ponieważ KSC chce oderwać mu plantatorów z cukrowni Strzyżów.
- KSC "Polski Cukier" deklaruje, że chce produkować 1 mln t cukru, pozostawać największym producentem cukrowym w kraju. Jej zakład, Kruszwica – będzie największą cukrownią w Polsce z dobowym przerobem 12 tys. t korzeni.
KSC rozpędza się. Nadwyżki cukru zamierza sprzedawać na eksport i do tego celu będzie budowany terminal przeładunkowy. Jeszcze nie rozstrzygnięto, w którym portów Trójmiasta powstanie; prawdopodobnie będzie to Gdańsk. Pytanie tylko, czy wystarczy na te plany pieniędzy? Na razie po dobrym sezonie w kasie KSC jest ponad 200 mln zł zysku. Oby tylko rząd, który jest większościowym udziałowcem spółki, nie zabrał tych pieniędzy w ramach dywidendy.
Co z możliwością powiększenia produkcji buraka w obrębie KSC? Kontraktacja ma pierwszeństwo u wszystkich tych, którzy mieli prawo do uprawy buraka. Jeśli ktoś z nich będzie miał ochotę powiększyć areał, jest na to pozwolenie „Polskiego Cukru”. Po wyczerpaniu tego potencjału w oparciu o historycznych plantatorów, w drugiej kolejności kontraktacja będzie realizowana u tych, którzy robili buraki przemysłowe (95 zł/t). Gdy i to grono się wyczerpie, dopiero KSC będzie sięgać po innych rolników.
pł
Fot. firmowe