Na cukrową sytuację w UE składa się kilka czynników:
- sezon 2012/2013 był kolejnym rokiem nadwyżki produkcyjnej cukru w UE;
- rośnie import cukru z krajów trzecich – głównie w postaci cukru trzcinowego – który poprawia zaopatrzenie w UE (rynek unijny jest bowiem po reformie z 2006 r. z założenia deficytowym w cukier, choć przeczy to mocom produkcyjnym Starego Kontynentu);
- pewna jest już informacja o zapowiadanej likwidacji kwot cukrowych w UE w 2017 r.
Perspektywa uwolnienia rynku cukru za trzy lata zaczyna rzutować na postępowanie koncernów cukrowych. Według ostatnich doniesień Fammu, francuski Tereos chce po zniesieniu kwotowania produkować więcej cukru i stać się jego eksporterem netto. Brytyjski koncern ABF, właściciel British Sugar, spodziewa się natomiast w przyszłości mniejszych zysków z produkcji cukru. Niemiecki koncert cukrowniczy Suedzucker już zmniejszył swoją prognozę zysku operacyjnego w sezonie 2013/14 (marzec/luty) z 825 do 650 mln euro. Oznacza to redukcję o blisko 1/3. Sprzedaż ma wynieść 7,6 mld euro wobec 7,9 mld euro rok wcześniej.
W Polsce 2013 r. rozgrzał natomiast atmosferę wokół Krajowej Spółki Cukrowej. Jej właściciel, tj. ministerstwo skarbu, nabyło akcje PZZ Stoisław i przetwórni warzyw we Włocławku, kolejny raz próbowało sprywatyzować KSC i mocno drenowało ją z dywidendy. Te ruchy, co oczywista, nie spotykały się z uznaniem plantatorów i pracowników cukrowni.
Jakie będą kolejne posunięcia wokół „Polskiego Cukru” poznamy już w styczniu, po spotkaniu przedstawicieli rolników, cukrowników i resortu skarbu.
Polecamy naszym czytelnikom lekturę 11 i 12 nr „top agrar Polska” z 2013 r., gdzie szeroko opisaliśmy europejski rynek cukru i KSC.
pł