Dobre warunki do siewu buraka
Siewy buraka cukrowego w trzeciej dekadzie marca są już w fazie mocno zaawansowanej, jeżeli pogoda dopisze, do końca miesiąca w niektórych gospodarstwach powinny być nawet skończone. Temperatura gleby również sprzyja siewom.
- Ostatnie deszcze, które spadły trzy dni temu nawilgociły glebę, więc wstrzymały na dwa dni siewy, ale jednocześnie poprawiły warunki wilgotnościowe, więc można po tej przerwie przystąpić do kontynuowania siewów. Gleba jest dobrze ogrzana, od 6 do 7 stopni średnio, więc są to warunki sprzyjające, żeby już te siewy zacząć - mówi Mieczysław Myśliwy, prezes grupy producenckiej „Beta” w Głubczycach.
Zobacz także: Temperatura gleby dla siewu buraka. Ile powinna wynosić?
Mieczysław Myśliwy w swoim gospodarstwie praktykuje siew w rzędach co 45 cm i w rzędzie co 18,6 cm, co daje 115 tys. sztuk nasion na hektar.
- Jest to moim zdaniem optymalna obsada, jeśli chodzi o siew, później wschody polowe czy też inne warunki redukują tę obsadę do około 100 tysięcy, ale to jest już u mnie na polach wypraktykowana obsada, którą po prostu dalej będę kontynuował. To jest główny problem w tym roku uprawy buraków.
Buraki cukrowe w cenie jak sprzed lat.. a koszty uprawy rosną
W tym sezonie opłacalność uprawy buraka cukrowego może niestety stać pod znakiem zapytania. Jak mówi Myśliwy, w tym roku umowy kontraktacyjne mają podpisane z ceną w granicach 28 do 30 euro za tonę.
- Przy tej pięknej pogodzie siewy buraków powinny rolników cieszyć. Niestety tutaj jest inny trochę odcień tego procesu, bo okazuje się, że mamy umowy podpisane z ceną w granicach 28-30 euro za tonę. Jest to cena, która funkcjonowała kilkanaście lat temu. Na tej przestrzeni zmieniły się koszty uprawy, w związku z tym, jeżeli nie dopiszę jeszcze odpowiednia aura, jeżeli nie będzie dobrej polaryzacji, może to postawić nas rolników na granicy opłacalności produkcji. I tutaj jest to zmartwienie praktycznie wszystkich plantatorów - mówi Mieczysław Myśliwy.
Czy będzie rekompensata za niskie ceny za buraki?
- Oczekujemy ze strony producentów cukru, czyli cukrowni, że podejdą do tego pragmatycznie, po partnersku do nas plantatorów, że w takim roku, kiedy rzeczywiście jest trudno plantatorom, te ceny mogą po prostu gdzieś tam zostać nam zrekompensowane. Jesteśmy stałymi plantatorami, trzymamy się tej produkcji, nie zamierzamy jej zaniechać. A z drugiej strony wiemy, że na przestrzeni następnych lat, ona będzie dalej potrzebna - tłumaczy Myśliwy.
Więcej w naszym reportażu!
