StoryEditor

Seminarium buraczane 2025 – zaczynamy!

Druga odsłona naszych seminariów buraczanych właśnie się rozpoczyna. Dyskutujemy dziś o ochronie buraka przed chwastami i chorobami. Zajmiemy się też kwestią wysokości dawki azotu oraz nowymi zagrożeniami, które mogą zmniejszyć polaryzację korzeni.

11.02.2025., 09:57h

Jesteśmy dziś w Minikowie w kujawsko-pomorskim ODR. Podobnie jak rok temu rozmawiamy w tym miejscu o uprawie buraka, ale będziemy też poruszać tematy rynkowe oraz spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie, czy burak nadal będzie się opłacać.

Chwościk nie odpuszcza

– Cztery lata to przerwa w uprawie buraka, która jest absolutnym minimum przy obecnej presji chwościka. Trzeba też pilnować sąsiedztwa plantacji. Podstawą w skutecznym ograniczaniu chwościka jest monitoring. Najlepiej plantację sprawdzać w miejscach usypywania pryzm, bo tam objawy będą występować najwcześniej – mówił Mateusz Krawczyk z Paul Polska.

image
Mateusz Krawczyk
FOTO: Walerowska

Kiedy fungicyd?

Generalnie monitoring chwościka należy zacząć już ok. 20 czerwca. Pierwszy zabieg będzie przypadał na koniec tego miesiąca. Warto pamiętać, że zabiegi powinniśmy wykonywać w temperaturze poniżej 25°C. Liście muszą mieć pełny turgor, wtedy fungicyd jest dobrze pobierany i ma wysoką skuteczność. Warto też w miarę możliwości nie łączyć tego zabiegu z dokarmianiem dolistnym. Mieszanina z różnymi nawozami może powodować zmniejszenie skuteczności fungicydu.

– W naszym gospodarstwie w zeszłym roku pierwszy zabieg wykonaliśmy 25 czerwca preparatem kontaktowym z miedzią i siarką. Ma on zniszczyć zarodniki grzyba opadające na liście, zanim dojdzie do infekcji – mówił agronom.

Co stosować?

Generalnie można przyjąć strategię, że stosujemy program ochrony z lub bez strobiluryny. Na stanowiskach, gdzie mamy już problem z odpornym chwościkiem powinniśmy unikać strobiluryny.

Z chwastami też jest problem

Poprzedni rok wg IMGW był najcieplejszym w historii pomiarów w Polsce. To oznacza, że nie tylko zwalczanie chwościka będzie większym wyzwaniem. Podobnie będzie z chwastami.

W buraku takim przykładem jest chociażby szarłat – chwast ciepłolubny, którego kompensację już obserwujemy na polach. To gatunek o fotosyntezie typu C4, więc wyższe temperatury mu sprzyjają i wtedy szybko się rozwija – mówił prof. Łukasz Sobiech z UP w Poznaniu. Potencjalnie wycofany będzie fenmedifam oraz lenacyl. To kolejne substancje po desmedifamie i trifluuslfuronie, których będzie brakować w ochronie buraka. Trzeba będzie zatem inaczej podejść do zwalczania chwastów, m.in. stosować mikrodawki, ale przede wszystkim skupiać się będziemy musieli na dokładnym monitoringu zachwaszczenia, nie tylko w burakach, ale w całym płodozmianie.

image
Dr hab. prof. UPP Łukasz Sobiech
FOTO: Maria Walerowska

Zawsze podkreślamy, że chwasty powinno się w buraku zwalczać w fazie siewek. Są one wtedy najbardziej wrażliwe na herbicydy. Szczególnie istotne jest to w przypadku stosowania mikrodawek, bo taki system odchwaszczania może sobie już nie poradzić z chwastami w fazie 1 pary liści właściwych, kiedy jesteśmy w stanie je rozpoznać.

Jeśli chodzi o wycofany triflusulfuron to możemy go zastąpić częściowo chlopyralidem, ale to w przypadku chwastów rumianowatych. Na samosiewy rzepaku trzeba zastosować inne substancje, np. metamitron.

Skutecznie zwalczyć chwościka

Revysol to wciąż nowy triazol zarejestrowany w buraku przeciwko chwościkowi. Zmienna pogoda i długi okres możliwych infekcji chwościkiem od czerwca do września sprawiają, że trzeba sięgać po nowe rozwiązania i łączyć je – mówił dr Witold Łykowski z BASF. Mefentriflukonazol zawarty w preparacie Belanty to substancja, która nie znajduje się na liście potencjalnych substancji do wycofania, więc ma być dostępny na rynku przez szereg lat. Substancja oprócz zwalczania chwościka ma także ograniczać rdzę buraka, brunatną plamistość liści ora mączniaka prawdziwego. Oprócz chwościka pozostałe choroby na szczęście nie stanowią dużego zagrożenia. Przykładowo mączniak pojawia się najczęściej pod koniec sezonu, we wrześniu, kiedy temperatury spadają, a wieczorami i nad ranem mamy wyższą wilgotność powietrza.

image
dr Witold Łykowski BASF
FOTO: Maria Walerowska

Belanty stosujemy solo w dawce 1,5 l/ha. Możemy go zastosować w pierwszym zabiegu. Możliwe jest też łączenie go z siarką lub miedzią. Sam Belanty możemy stosować 2 razy w sezonie, np. w 1. I 3. Zabiegu – mówił przedstawiciel BASF.

Nowość na chwasty

– Szczególnie uciążliwa w burkach może być komosa biała. Już 1 szt./m2 to próg szkodliwości tego chwastu. To gatunek ciepłolubny, ale może wschodzić już w temperaturze 2 st. C. Uciążliwy może być też gatunek coraz częściej występujący w buraku, czyli zaślaz pospolity. Jest równie konkurencyjny jak komosa – mówił Rafał kowalski z firmy Corteva.

image
Rafał Kowalski, Corteva agriscience Polska
FOTO: Maria Walerowska

Podkreślił, że oba chwasty zwalcza nowy herbicyd zarejestrowany pod koniec stycznia tego roku, czyli Rinpode zawierający substancję Rinskor active. Preparat należy stosować w mieszaninach z innymi substancjami, a fabrycznie dostępny będzie w paku z metamitronem (preparat Promungu).

Rinskor można stosować już od fazy liścieni buraka, w 3 zabiegach w dawce 26,8 ml/ha.

Także na odporną komosę

Rinskor to substancja, która zwalcza komosę także odporną na inne substancje, np. inhibitory ALS. Warto ją zatem stosować w programach ochronnych, czyli łączyć z innymi substancjami czynnymi. Proponujemy kombinacje z metamitronem i etofumesatem – mówił przedstawiciel Corteva.

Mamy nowe zagrożenia w buraku

Syndrom niskiej zawartości cukru – SBR i stołbur, tzw. kauczukowatość buraka to nowe zagrożenia, które mogą obniżać zawartość cukru w korzeniach buraka.

Objawy SBR to żółkniecie końcówek liści, deformacja nowo przyrastających liści oraz brązowienie wiązek przewodzących widoczne na przekroju korzenia. Stołbur z kolei powoduje usychanie liści oraz gumowatość korzeni, co stwarza problemy podczas zbioru i powoduje ich gorsze składowanie na pryzmach i problemy z przerobem – mówił dr Alexander Ungru z Pfeifer & Langen.

image
dr Alexander Ungru Pfeirer & Langen
FOTO: Jacek Daleszyński

Obie choroby wywoływane są przez bakterie, a te z kolei przenoszone są przez 2 gatunki skoczków: skoczka trzcinowego oraz gatunek o łacińskiej nazwie Hyalesthes obsoletus – nie ma jeszcze polskiej nazwy.

Jaka szkodliwość?

– SBR powoduje zablokowanie przepływu cukru z liści do korzenia, co w południowych Niemczech powoduje już teraz spadek polarycazji z 17 do 12%. Stołbur to bardziej problemy z pryzmowaniem niż ze spadkiem zawartości cukru – mówił doradca. Podkreślał, że w Niemczech problem jest już dość duży, a w jego monitorowaniu i ograniczaniu biorą udział wszystkie koncerny cukrownicze oraz instytuty badawcze. Z obserwacji wynika, że na plantacjach buraka najpierw pojawia się SBR, a potem po 2–3 latach stołbur.

Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
11. luty 2025 15:01