Do Polski przyleciały pierwsze bociany, a dla opolskich rolników to symboliczny znak, że trzeba rozpocząć siewy buraków cukrowych. Jednak warunki nie są jeszcze optymalne. Temperatura gleby wynosi ok. 3 - 4 st. C. Jednak niektórzy rolnicy boją się, że wilgoć szybko odparuje z gleby, więc zaryzykowali wczesny siew buraków.
Przełom marca i początek kwietnia to czas siewu buraków. W tym roku opóźnienie w siewach sięga już dwóch tygodni. Na pola wyjechali już rolnicy w niektórych rejonach, ale inni jeszcze czekają, aż gleba obeschnie po jesiennych i ostatnich opadach deszczu oraz śniegu w lutym. Buraki sieją na głębokość ok. 2-3 cm. Głębszy siew ich zdaniem jest zbyt ryzykowny w przypadku opadów deszczu po siewie, które mogą spowodować zaskorupienie gleby.
To kolejny rok, gdy nie obowiązują limity kontraktacyjne. I kolejny, gdy opłacalność jest dużo niższa niż przed laty. Plantatorzy nie są zadowoleni, bo nie wiadomo, jaka będzie cena w trakcie kampanii i ostateczna cena wypłacana w czerwcu. I choć wielu plantatorów wycofała się z uprawy buraków, doszli też nowi, zwłaszcza hodowcy bydła, którzy potrzebują paszy dla zwierząt. Wysłodki buraczane nadal są bowiem poszukiwaną i cenną paszą.
W filmie głos zabierają:
- Krzysztof Cichoń, rolnik z Ostrożnicy,
- Jan Bartoszewski, rolnik z Niekazanic
- Bernard Marks, gospodarstwo rolne w Ciężkowicach
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż