Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zorganizowanie spotkania, na którym można by przeprowadzić pogłębioną dyskusję na temat kryzysowej sytuacji w rolnictwie, a w szczególności w sektorze buraka cukrowego, i podjęcie działań mających na celu ich rozwiązanie. O głębokości tego kryzysu świadczy fakt, że od momentu zniesienia kwot cukrowych, tj, od 2017 r., z uprawy buraków zrezygnowało 20 proc. plantatorów, tj. około 7 tysięcy. Liczba plantatorów spadła w tym czasie z 34 tysięcy do 27 tysięcy.
Co prawda tegoroczne zbiory buraków są dość udane zarówno pod względem wysokości plonów, jak i zawartości cukru w korzeniach, ale nie na tyle, by powstrzymać kolejnych plantatorów od zarzucenia upraw. Kolejnych odejść rolników z tego rynku spodziewa się Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. – Plantatorzy decydują się przechodzić na uprawę rzepaku, pszenicy czy kukurydzy, gdyż są one o wiele bardziej opłacalne. Każdy wie, że ceny rzepaku, także zbóż znacząco poszły w górę – mówi Rafał Strachota, dyrektor Biura KZPBC.
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Wielu plantatorów porzuciło uprawę buraków cukrowych. Czy sytuacja na rynku się zmieni?
Piętrzą się problemy rolników uprawiających buraki cukrowe, a spadek opłacalności jest najważniejszym z nich. Z produkcji buraków zrezygnowała w ciągu czterech ostatnich lat jedna piąta plantatorów. Reprezentujący ich interesy związkowcy twierdzą, że po tym sezonie kryzys jeszcze się pogłębi. Plantatorzy chcą renegocjować z koncernami stawki na buraki na przyszły sezon. Już wywalczyli podniesienie ceny buraków dostarczanych w tej kampanii do Pfeifer & Langen, to jest jej zrównanie ze stawką obowiązująca w Krajowej Spółce Cukrowej SA.