Okazją do rozmów na temat ochrony buraka było spotkanie na poletkach toruńskiego oddziału IOR z firmą Agromix z Niepołomic. Wspólnie z buraczanym ekspertami prof. Jackiem Piszczkiem i dr Dariuszem Górskim oraz wynalazcą adiuwantów prof. Zenonem Woźnicą - Adam Wachowski z Agromiksu omówił poszczególne kombinacje doświadczane. Badania polegały na porównaniu efektów ochrony z różnymi dodatkami. I choć na razie widzieliśmy jedynie efekty wizualne, to wkrótce przedstawimy wyniki plonowania.
Ochrona fungiucydowa przed chwościkiem opierała się na trzech zabiegach ze środkami w dawkach rejestracyjnych (jeśli dawka określona jest jako 100%):
- I zabieg: azoksystrobina + tetrakonazol
- II zabieg: difenokonazol + fenpropidyna
- III zabieg: difenokonazol
Badano następujące kombinacje doświadczalne:
- Pełne dawki fungicydów
- Pełne dawki fungicydów + wodorotlenek miedzi
- Pełne dawki fungicydów + wodorotlenek miedzi + Lewar pH- Fungi Premium 0,5%
- Obniżone dawki fungicydów o 20% + wodorotlenek miedzi
- Obniżone dawki fungicydów o 20% + wodorotlenek miedzi + Lewar pH- Fungi Premium 0,5%
- Pełne dawki fungicydów + Lewar pH- Fungi Premium 0,5%
- Obniżone dawki fungicydów o 20% + Lewar pH- Fungi Premium 0,5%
- Wodorotlenek miedzi+ Atpolan 80 EC Premium 1,5 l/ha
- Wodorotlenek miedzi (stosowany 4 razy, z czego dodatkowym zabiegiem było opryskiwanie wyprzedzające, przed spodziewanym atakiem sprawcy chwościka)
- Miedź + siarka + Atpolan 80 EC Premium (stosowane 4 razy, z czego dodatkowym zabiegiem było opryskiwanie wyprzedzające, przed spodziewanym atakiem sprawcy chwościka)
- Zabieg wyprzedzający z wodorotlenkiem miedzi, następnie pełne dawki fungicydów + wodorotlenek miedzi + Lewar pH- Fungi Premium 0,5% (łącznie 4 zabiegi)
- Pełne dawki fungicydów + Lewar pH- Fungi Premium 1% (w 3 zabiegach)
Na podsumowanie wyników (plonów) doświadczenia musimy jeszcze nieco poczekać. Jednak już teraz widać, że w przypadku kombinacji bez adiuwantów stan plantacji nie wiele był lepszy od kontroli bez zabiegów. Objawiało się to wydłużoną głową buraka z licznymi martwymi liśćmi na glebie. Co ciekawe wizualnie bardzo przyzwoicie wyglądały kombinacje z samymi nawozami miedziowymi. Jak wiadomo miedź ma działanie bakterio- i grzybobójcze oraz fungistatyczne. I choć w doświadczeniu stosowany był nie typowy fungicyd, ale produkt zawierający identyczną substancję jak fungicydy, czyli wodorotlenek miedzi w ilości 330 g na zabieg, to swoje zadanie spełnił. Poletka z samym preparatem miedziowym wyglądały pod względem objawów chwościka na zdrowsze od niejednej kombinacji fungicydowej.
– Przyczyną lepszego działania miedzi od organicznych środków grzybobójczych na wielu plantacjach buraka jest obecność odpornych populacji sprawcy choroby. Tak było i w tym doświadczeniu, gdzie stosowaliśmy tzw. inokulację patogenem – powiedział prof. Jacek Piszczek z IOR oddział w Toruniu. Środki miedziowe działają na patogeny niespecyficznie i na wielu płaszczyznach metabolizmu sprawcy choroby. Dzięki temu grzyb odporny na jeden z mechanizmów jest zwalczany za pomocą innego.
Jednakże środki miedziowe nie mogą być stosowane byle jak. Konieczne jest ich stosowanie na krótko przed infekcją – pojawieniem się zarodników na polu oraz dodatkowo dobre pokrycie liści. Tutaj sprawdzają się adiuwanty.
– Wspomagacze, nazywane fachowo adiuwantami mają za zadanie poprawić kilka elementów zabiegu. Jest to m.in. wydłużenie czasu przebywania substancji na liściach, lepsze ich pokrycie czy zapobieganie znoszeniu – powiedział prof. Zenon Woźnica z UP w Poznaniu. Ponadto niektóre adiuwanty powodują zmianę pH cieczy na właściwe da danego środka. Są też składniki zapobiegające tworzeniu się piany w opryskiwaczu. W przypadku adiuwantów konieczne jest jednak przemyślane ich dobieranie. Nie każdy nadaje się do każdego środka. Czasem można zastosować surfaktant a w innym przypadku środek olejowy. Do miedzi dobrze jest zastosować środek dedykowany do fungicydów. Konieczne jest także dobieranie właściwej dawki wody do określonego typu środków i warunków. W tym przypadku dawka adiuwantów zależy od ilości cieczy roboczej.
– W USA powszechnie stosuje się dawki cieczy użytkowej w ilości 80–100, 120 l/ha. Dotyczy to szczególnie glifosatu, który działa tym lepiej, im wyższe jest jego stężenie, czyli mniej wody. Problemem tam są jednak pyły, szczególnie na terenach z glebami alkalicznymi. Kurz, który zawiera węglan wapnia osiada na liście chwastów i gdy opryska się je glifosatem, to substancja jest natychmiast wiązana przez wapń i nie działa, tak jak trzeba. Dlatego konieczne jest tam dodawanie do cieczy siarczanu amonu, który neutralizuje wapń z kurzu – tłumaczy prof. Woźnica.
tcz