Powstrzymanie szarka komośnika będzie możliwe, jeżeli do zwalczania owada przystąpią wszyscy plantatorzy. Choć przypomina to czasy gospodarki centralnie sterowanej, to jednak wyjścia nie ma. Podobnie jak walka z COVID-19 ma charakter globalny, tak szarka trzeba powstrzymać na skalę krajową. Bardzo ciekawą inicjatywa wykazała się w tej kwestii KSC SA.
Krajowa Spółka Cukrowa SA wesprze plantatorów z południowo-wschodniej Polski w ochronie plantacji buraka cukrowego przed tym niezwykle groźnym szkodnikiem. Ponad 6 tys. rolników – plantatorów KSC SA – może liczyć na refundację zakupu insektycydów. Chodzi o rolników z rejonu działania dwóch oddziałów KSC SA – Cukrowni Krasnystaw oraz Cukrowni Werbkowice. Na tym terenie uprawia się łącznie kilkadziesiąt tysięcy hektarów buraka cukrowego. To największa grupa plantatorów i największy areał upraw w KSC.
– Nasi Plantatorzy w tym rejonie upraw bardzo ucierpieli w ostatnich latach z powodu masowego żerowania szarka komośnika, przez co konieczne były przesiewy, czego skutkiem były niższe plony. Dlatego, jako Zarząd KSC, podjęliśmy jednogłośnie decyzję o wsparciu plantatorów w ochronie przed szark...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Zintegrowana odpowiedź na zmasowany atak szarka komośnika
Szarek komośnik to niezwykle groźny szkodnik buraka cukrowego. Wielu rolników z południowo-wschodniej Polski było w minionych latach zmuszonych do przesiania plantacji czy rezygnacji z uprawy buraka. Pojawił się pomysł na walkę ze szkodnikiem na dużą skalę.