Minister przyznał, że sytuacja na rynku cukru, nie tylko w Polsce, ale i na świecie jest bardzo poważna. Na początku grudnia ma się spotkać ze związkami plantatorów i szefami koncernów przerabiających buraki, by wypracować wspólne stanowisko, jak utrzymać tę gałąź produkcji.
– Oczkiem w głowie jest KSC, nasz narodowy holding, poszerzony o inne branże – zapewniał Ardanowski.
Jego zdaniem Krajowa Spółka musi szukać nowych źródeł zarobkowania, bo sama produkcja cukru może przynosić straty. Powodem obaw jest możliwość zlikwidowania dopłat cukrowych w UE, za czym optuje wiele krajów, w tym Niemcy. Trudno nam będzie szukać sojuszników, bo niektóre państwa odeszły od uprawy buraków. Rośnie udział cukru z trzciny cukrowej, Indie mają dopłacić do eksportu 6 mln t cukru po 146 dolarów do tony. Zdaniem ministra KSC należy przekazać udziały spółki Elewarr i pod nową nazwą Narodowego Holdingu Spożywczego rozwinąć produkcję pasz w oparciu o zboża i rośliny białkowe, a także bioetanol. W negocjacjach z UE nad WPR po 2020 r. będziemy podkreślać zalety uprawy buraków pod kątem zmian klimatycznych, redukcji CO2 i wytwarzania tlenu przez liście, drenażu gleby przez korzeń buraka, płodozmianu.
– Przy naszym 70-procentowym udziale zbóż szybko zubożymy gleby, nie liczy się tylko doraźny dochód, ale i zmianowanie – podkreślał minister. Obecnie obsiewamy burakami 210 tys. ha, uprawia je 31 tys. rolników. Co roku odchodzi od nich 5% rolników.
– Bez plantatorów zbankrutujemy, bo nie będziemy mieli surowca. Jeżeli rolnicy zarzucą buraki, już do nich nie wrócą, bo koszt budowy cukrowni wynosi 1 mld zł – ostrzegał Krzysztof Kowa, prezes KSC.
– Aż 80% dochodu rolniczego przy uprawie buraków pochodzi u nas z dopłat – bezpośrednich i cukrowej – podkreślał senator Jerzy Chróścikowski. Ta ostatnia wynosi w br. 1524 zł/ha. Nie obowiązują one m.in. w Niemczech, ale tam wyższe są stawki dopłat obszarowych. Dlatego też niektóre kraje UE są za likwidacją wsparcia do uprawy buraków. Szacuje się, że w tym sezonie wyprodukujemy 2 mln t cukru. Co z plantatorami, którzy odstawiają surowiec do innych koncernów? Ardanowski zaapelował do nich, by naciskali na swoich kontrahentów, żeby rząd niemiecki pozwolił utrzymać dopłaty cukrowe.
– Nie mam żadnego wpływu na zagraniczne koncerny – skwitował temat minister. Organizatorem konferencji był ZG KZPBC. as
StoryEditor
Złe sygnały dla plantatorów buraków z Zamościa
– Minister rolnictwa Francji jest przerażony, że Sudzucker przymierza się do zamknięcia tam kilku swoich cukrowni – oznajmił minister Jan Krzysztof Ardanowski na konferencji „Burak – Cukier – Perspektywy”, która odbyła się w Zamościu.