StoryEditor

Ceny bydła nie zachwycają, kiedy będzie lepiej?

Pod koniec ubiegłego tygodnia duże zakłady szukając na siłę żywca oferowały sporo wyższe stawki. Wynikało to z chwilowego zapotrzebowania i paniki, że do pełnej realizacji kontraktu, bydła zabraknie. Na ogólne cenniki innych ubojni nie miało to żadnego wpływu. Kiedy stawki wreszcie wzrosną?
12.06.2023., 12:06h

Mimo lekkiego zamieszania, po kilku dniach sytuacja wróciła na ubiegłotygodniowy tor. To nie oznacza jednak stabilizacji i nadziei na lepsze ceny. Skupujący pozbawili hodowców złudzeń i już zapowiadają, że ceny, jeśli sytuacja z problematyczną sprzedażą się nie zmieni, mogą dalej być obniżane. 

Na razie sprzedaż wołowiny idzie mozolnie, a ceny elementów nie są atrakcyjne dla importerów, mimo sporego spadku w porównaniu do początku roku. W tym tygodniu ubojnie nie zmieniły cenników i średnio za byki w klasie R płacą około 20 zł/kg, nieco więcej za jałówki, bo około 21 zł/kg. 

Skupujący nie spodziewają się w najbliższych tygodniach poprawy sytuacji cenowej. W gospodarstwach pojawiają się sygnały, że zagrożony jest drugi pokos traw, a tym samym nowe wstawienia i szybsza sprzedaż opasów. Podwyżki mogą pojawić się dopiero jesienią, więc przed hodowcami kilka ciężkich miesięcy i odwieczne pytanie ryzykantów "sprzedawać czy czekać?". Niestety nikt w branży już tak łatwo nie bierze się za podpowiedzi i analizy w sektorze. 

Jakie są perspektywy? 

Na prognozę odważył się Bank Credit Agricole, w najnowszej AgroMapie. ...

Pozostało 67% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. listopad 2024 10:11