W tym tygodniu skupujący zatęsknili za wyższą podażą, bydła jest mało, brakuje wszystkich kategorii. Niższy odbiór i chęć sprzedaży ze strony rolników zmusiła zakłady do podwyżek. To, że za byki w większości zakładów hodowcy dostają powyżej 19 zł/kg w wadze poubojowej i 12 zł/kg w wadze żywej nikogo już nie zaskakuje, ale ceny krów i jałówek biją prawdziwe rekordy. Od ubiegłego tygodnia ceny opasowego materiału żeńskiego wzrosły średnio o 40-50 gr/kg w wbc, ale są też takie podmioty, które podniosły stawki o 1,00 zł/kg.
Wg analizy Meat Market Observatory ceny byków, krów i jałówek stabilnie utrzymują wysoki poziom (4,36 euro/kg wbc za byki, 3,57 euro/kg za krowy - dane z połowy stycznia br.).
Oprócz tego, że w UE spadło pogłowie bydła, to również wpływ na utrzymanie się wysokich cen ma z pewnością spadek importu wołowiny do UE o 3% r/r. Na lepszą sytuację cenową z pewnością ma dalej wpływ obniżenie poziomu importu o ponad 30% z Wielkiej Brytanii w porównaniu do ubiegłego roku. Stąd więcej miejsca na unijnym rynku i lepsze ceny wołowiny dla naszych producentów.
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ceny bydła: wracamy do wyższych stawek!
Większość zakładów, która w ubiegłym tygodniu obniżyła ceny skupu byków, w tym tygodniu je porządnie podniosła, a dodatkowo zyskały jałówki i krowy. Zapotrzebowanie stałe, a bydła malutko.