Pomoc Komisji Europejskiej
W związku z utratą niektórych kanałów sprzedaży, m.in. branży hotelarsko-gastronomicznej (aż 70% popytu unijnego) ucierpiała sprzedaż, np. ćwierćtusz tylnych, przeznaczonych do produkcji steków, są z nich obecnie wytwarzane mniej wartościowe produkty.
W związku z licznymi apelami środowiska rolniczego, dotyczącymi trudnej sytuacji na rynku wołowiny w całej UE, KE przyznała dopłaty do prywatnego przechowywania wołowiny i upatruje możliwości utrzymania równowagi na rynku poprzez przechowywanie ćwierćtusz tylnych, przeznaczonych dla branży hotelarsko-gastronomicznej.
– Wpłynęły dwa pierwsze wnioski (420 t) dotyczące wołowiny i jak wynika z licznych rozmów telefonicznych, kolejni przedsiębiorcy są zainteresowani tym mechanizmem – informuje Michał Wójciak, dyrektor Departamentu Interwencji Rynkowych KOWR. Wielu przedstawicieli branży wołowej twierdzi, że uruchomienie tego mechanizmu nie przyniesie żadnej korzyści rolnikom, a jedynie pomoże zakładom mięsnym i ubojowym. Pomóc mogą działania krajowe lub uruchomienie nowych kanałów sprzedaży, a więc wynegocjowanie świadectw zdrowia dla wołowiny i żywca na nowych rynkach zbytu.
Walka o rynki
Zapytaliśmy Główny Inspektorat Weterynarii, jakie są etapy negocjacji na nowych rynkach zbytu m.in. w Singapurze, Algierii, Chinach oraz Serbii.
Jeśli jesteś ciekawy czy uda się wynegocjować korzystne dla Polskich zakładów warunki eksportu oraz jak radzą sobie francuscy hodowcy w dobie koronawirusa, to zajrzyj do najnowszego wydania 6/2020 TB na str. 30-32.
dkol