- Ceny trzymają się na dosyć stabilnym poziomie. Są tygodnie, że cena idzie troszeczkę na dół, troszeczkę na górę. Aczkolwiek rentowność też nie jest za wysoka, ze względu na wysokie koszty produkcji i pasz. To nas trochę blokuje – mówi Gerard Grohlich, rolnik z Olbrachcic. Opłacalność zależy również od rodzaju chowu – opasu materiału z zakupu, hodowli mamek i sprzedaży odsadków lub chowu zamkniętego z opasem buhajów oraz przede wszystkim od dostępnych w gospodarstwie gruntów.
- Utrzymujemy około 70-80 krów mamek. Zajmujemy się produkcją odsadków, od około 2 lat. Pomysł narodził się z tego, że z żoną przejęliśmy gospodarstwo po teściach, gdzie utrzymywali wcześniej krowy mleczne. Produkcja została zakończona, ale chcieliśmy zagospodarować istniejące tam budynki i dużą ilość użytków zielonych – łąk i pastwisk. Są to tereny podmokłe, bagienne, niemożliwy byłby inny sposób ich zagospodarowania. Jakość paszy nie jest rewelacyjna, tak żeby mogłaby posłużyć do tuczu. Dla krów mamek jest to dobry towar – mówi Sebastian Ledwoch, rolnik z Trawników.