StoryEditor

PZHiPBM proponuje zmiany w Dobrostanie zwierząt – kto otrzyma wsparcie?

PZHiPBM skierował do ministra Pudy propozycje zmian w rozporządzeniu określającym zasady udzielania wsparcia finansowego w ramach programu Dobrostan zwierząt. Jeśli wszystko pójdzie po myśli Zarzeckiego, dodatkowe środki trafią do szerszego grona hodowców. 
22.01.2021., 09:01h
Mimo, że program Dobrostan zwierząt cieszył się dużym zainteresowaniem hodowców bydła mlecznego oraz mięsnego, to wielu rolników nie załapało się na wsparcie. W pilotażowym programie zabrakło kilku aspektów, bowiem nie uwzględniono przemieszczeń zwierząt do innych stad oraz wsparcia do opasów (jałówek i byczków), na co narzekało wielu rolników. 

Czas na zgłaszanie zmian i opiniowanie nowego projektu się skończył, a kilka organizacji wniosło swoje poprawki, m.in. Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, który w piśmie do ministra Pudy zawarł poprawki, które mogę usatysfakcjonować (oczywiście po ich akceptacji w rozporządzeniu) rzeszę hodowców bydła. 

Wypas zwierząt i przemieszczenia 


W propozycjach zmian do rozporządzenia czytamy, że PZHiPBM apeluje o uwzględnienie oświadczenia o zapewnieniu wypasu wszystkim utrzymywanym w gospodarstwie rolnym krowom mamkom, cielętom, jałówkom i opasom w wieku do 6 miesięcy (zamiast 300 kg, tak, aby kryterium nie była waga, którą trudno określić rolnikowi, tylko wiek) w typie użytkowym mięsnym lub typie użytkowym kombinowanym o mięsnym kierunku ich użytkowania, co najmniej przez 140 dni w okresie, ale również w przypadku tymczasowego ich przemieszczenia w tym okresie, w celu wypasu, do siedziby stada w rozumieniu przepisów o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, a także do stada innego rolnika, również ze wskazaniem miejsca tego przemieszczenia, jeżeli przemieszczenie trwa dłużej niż 7 dni. Ponadto, gdy wniosek o przyznanie płatności dobrostanowej został złożony po dniu 1 kwietnia – również ze wskazaniem daty rozpoczęcia wypasu. 

Dla przypomnienia w ubiegłym roku przez przesunięcie terminu składania wniosków o płatności bezpośrednie oraz płatność dobrostanową rolnicy, którzy złożyli wnioski później nie spełniliby wymogu 140 dni pastwiskowania. 

Wsparcie do jałówek i byków

Drugim istotnym elementem, który proponuje związek to rozszerzenie pomocy i uwzględnienie w programie dobrostanowym opasów – zarówno jałówek i byczków w typie użytkowym mięsnym lub użytkowym kombinowanym o mięsnym kierunku ich użytkowania w wieku powyżej 6 miesięcy do 24 miesięcy.

Warunkiem dla tych zwierząt byłoby utrzymanie grupowe zwierząt, zakaz trzymania zwierząt na uwięzi, zapewnienie ściółki na m.in. 50 % powierzchni kojców, zapewnienie powierzchni o 20% większej niż w przepisach, o których mowa w Rozporządzeniu MInistra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 28 czerwca 2010 r.w sprawie minimalnych warunków utrzymywania gatunków zwierząt gospodarskich. 

Program poprawy dobrostanu okazał się wielkim sukcesem, dlatego warto go nie tylko wspierać, ale i rozwijać. Cieszę się, że widzi to Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorz Puda. Nowa WPR wchodzi dopiero w 2023 r. więc mamy 2 lata na eksperymenty w zakresie programów wsparcia dla rolnictwa i warto z tego skorzystać. Zobaczyć jak to funkcjonuje, a co należy poprawić, zmienić lub z czego zrezygnować – mówi Jacek Zarzecki, prezes PZHiPBM. Podkreśla, że jako organizacje rolnicze zamierzają wspierać dobre rozwiązania dla polskiego rolnictwa. 

Dzisiaj proponujemy zmiany, które pozwolą na rewolucję w zakresie utrzymania bydła opasowego i w krótkiej perspektywie czasu Polska może stać się liderem w zakresie dobrostanu i tego właśnie chcemy. Do 15 lutego trwają konsultacje Planu Strategicznego dla WPR. Wszyscy powinniśmy ten dokument przeanalizować i zgłosić uwagi, a potem przekonywać resort i Ministra Rolnictwa do naszych rozwiązań. Jestem przekonany, że razem jesteśmy w stanie wypracować takie rozwiązania, które pozwolą na dobre wykorzystanie środków z WPR – zapewnia Zarzecki. 

Dla przypomnienia z programu Dobrostan zwierząt skorzystało blisko 50 tys. rolników utrzymujących bydło i trzodę. Był to program pilotażowy, więc to i tak dobry wynik. Widać gołym okiem, że wielu hodowców w Polsce spełnia wymogi podwyższonego dobrostanu, więc jesteśmy na dobrej drodze, aby przed wdrożeniem „od pola do stołu” już mieć gotowy certyfikat i z roku na rok zwiększać liczbę gospodarstw, które spełniają te wymagania. Pomoże to umocnić naszą pozycję na rynkach unijnych i państw trzecich. 
dkol
Fot. Kolasińska
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 00:25