– Na razie nie mamy więcej chętnych do sprzedaży bydła. Prawdopodobnie hodowcy czekają na święta, licząc na wyższą cenę – usłyszeliśmy. Od marca można też wywozić obornik i gnojowicę, co wykorzystuje wielu rolników, zwłaszcza tych, którym mokra aura nie pozwoliła jesienią wjechać na pole.
Prawdopodobnie te dwa czynniki sprawiły, że lokalnie skupujący skarżyli się na brak towaru i tam cena poszła lekko w górę. Po styczniowych i lutowych obniżkach w mleczarniach cena mleka nadal jest wysoka, co odbija się w rzeźniach – rolnicy wciąż niechętnie sprzedają krowy i niektóre zakłady od początku roku odczuwają niedobór tego asortymentu.
Zakłady spodziewają się w najbliższych dwóch tygodniach bardziej ożywionego ruchu w związku z okresem przedświątecznym. Gdy ruszą prace polowe, będą potrzebne środki finansowe, a już wiadomo, że i w tym roku Agencja nie wypłaci pieniędzy wiosną.
– Spodziewamy się więc i większego popytu i większej podaży – usłyszeliśmy w ubojniach. Od tego co przeważy, będzie w najbliższym czasie zależeć cena.
Byki wysoko
Z przeprowadzonej przez „top agrar Polska” sondy cenowej wynika, że zmieniły się ceny maksymalne za byki, a stawki minimalne pozostały bez zmian. Aktualnie najwyższa cena za byki w wadze poubojowej to 13,60 zł netto/kg, a najniższa to nadal 12,90 zł netto/kg. W wadze żywej za byki ubojnie płacą maksymalnie 8 zł netto/kg, a minimalnie 7 zł netto/kg.
Najwyższa cena za krowę w wadze poubojowej wzrosła – 12,40 zł netto/kg, a najniższa pozostała na tym samym poziomie – 10,80 zł netto/kg. W wadze żywej za krowę producent otrzyma maksymalnie 6,30 zł netto/kg, a stawka minimalna obniżyła się do 5,0 zł netto/kg.
mw
Zobacz wszystkie ceny skupu - sonda cenowa!