Wśród rolników wzrasta zainteresowanie bydłem ras mięsnych. Liczba gospodarstw utrzymujących je pod oceną zwiększyła się z 955 w 2014 r. do 970 w 2015 r. W Polsce ponad 23,5 tys. krów mięsnych jest pod oceną, a dominującą rasą jest limousine. Coraz większą uwagę przykuwa jednak łagodniejsza, większa rasa – blonde d’aquitaine (BD). Pod oceną w 2015 r. było 165 krów BD, ale obserwujemy tendencję wzrostową – w 2010 r. było ich tylko 15.
O tym, dlaczego warto zainwestować w blonde d’aquitaine, mówią rolnicy zajmujący się hodowlą tej rasy.
Większe przyrosty
O zaletach BD przekonuje Zbigniew Kołoszyc, który wraz z Krzysztofem Pulkowskim prowadzi gospodarstwo rodzinne w Nowinach Wielkich. Od dziecka związany z rolnictwem, po 2000 roku, kiedy dostał w prezencie jałóweczkę i byczka, skupił się na hodowli bydła mięsnego, które ceni za łatwość i czas obsługi. Wraz ze szwagrem zainwestował najpierw w bydło rasy limousine, a później blonde d’aquitaine.