Od czasu, gdy indyjski Sąd Najwyższy w 2014 r. przyznał osobom transpłciowym „trzecią płeć”, coraz więcej firm aktywnie je zatrudnia i przyjęło bardziej integracyjne zasady. Według lokalnych mediów osoby transpłciowe otrzymały również fundusze charytatywne i samorządowe na założenie firm, takich jak sklepy z ryżem biryani na wynos lub salony tatuażu.
Lokalny urzędnik państwowy Sandeep Nanduri wpadł na inny pomysł. Poświęcił wiele czasu na zorganizowanie pożyczek i funduszy, a także aby przekonać władze, do celowości tego projektu. Udało mu się uzyskać na ten cel ponad 237 tys. dolarów.
Zatrudnił 30 transpłciowych kobiet w południowoindyjskim stanie Tamil Nadu. Nanduri zorganizował pożyczki dla kobiet na zakup krów i zwerbował agencje rządowe, które nauczyły je uprawiać ziemię i budować obory dla bydła na tym terenie, a także pomógł w budowie zielonych i turkusowych jednopokojowych domków. Dał im wolną rękę, co do dalszego rozwoju biznesu. Gospodarstwa są wspierane przez indyjski rząd. Jak podkreślają transseksualne kobiety – czują się tam bezpiecznie.
– Wciąż jesteśmy traktowani tak samo poza farmą mleczną, ale w środku mogę prowadzić normalne życie, godne życie – mówiła jedna z pracownic farmy.
Gospodarstwo o powierzchni 1,5 akra, sprzedaje obecnie 180 litrów mleka dziennie. Jak donosi Reuters kobiety otrzymują wynagrodzenie za litr mleka i zarabiają około 8 000 rupii (109 dolarów) miesięcznie, dostarczając mleko do największego związku producentów mleka w Tamil Nadu – Aavin, który kupuje mleko od około 170 gospodarstw w okolicy.
– W porównaniu z innymi producentami radzą sobie dobrze, ponieważ pracują jako społeczność… są przywiązani emocjonalnie i żyją razem jako rodzina - powiedział Santha Kumar, kierownik działu zakupów Aavin. Dodał, że zawartość tłuszczu w mleku wynosi 4,1%, czyli więcej niż średnia zawartość tłuszczu (3,9%) skupowanego mleka, co oznacza, że bydło jest dobrze karmione. Farma będzie się dalej rozwijać, przyjmować więcej członków i inwestować oraz zwiększać pogłowie krów.
– Ten biznes dał nam godność. Powierzono nam tę pracę i nie chcemy tego przerywać – powiedziała jedna z kobiet.
oprac. dkol na podst. reuters.com