Udało się to Krystianowi Walloschkowi – hodowcy z miejscowości Wielowieś w woj. śląskim – który z powodu braku lokum w budynkach inwentarskich nadwyżkę młodzieży żeńskiej oddaje na odchowanie swojemu sąsiadowi Denisowi Mischowi.
– Do usługowego gospodarstwa przywożę 60-kilogramowe cielęta, gdzie utrzymywane są do osiągnięcia 180–200 kg, czyli od 2 tygodni do 5 miesięcy. Jałówki w wieku między 14. a 16. miesiącem życia są inseminowane i ok. 8. miesiąca ciąży zabierane z powrotem do mojego gospodarstwa – opowiada Walloschek.
O korzyściach płynących z usługowego odchowu jałówek oraz o formie zawartej między sąsiadami współpracy przeczytacie Państwo w najnowszym numerze top bydło na stronie 22.
Zapraszamy do lektury! dj
StoryEditor
Oddam jałówkę w dobre ręce
Brak czasu, miejsca czy paszy nie muszą być przeszkodą w rozwoju hodowli bydła mlecznego. Wystarczy „tylko” znaleźć po sąsiedzku gospodarstwo, które podejmie się usługowego odchowu jałówek.