
Na szczęście dalej nie spadają, ale produkcja w niektórych gospodarstwach hodowlanych znalazła się na granicy opłacalności. Ceny skupu mleka w różnych mleczarniach zależą od tego na jaką produkcję dany zakład jest nastawiony, a różnice w cenach mleka pomiędzy mleczarniami są bardzo duże.
Sytuację ratuje dobry zbiór zielonki i kukurydzy na kiszonkę. Hodowcy jednak nie inwestują, a duże gospodarstwo hodowlane w Wierzbniku i Czarnolesie zastanawia się nad zmniejszeniem pogłowia, ponieważ KOWR zamierza odebrać część ziemi.
Zdjęcia i montaż: dr Mariusz Drożdż