Każda hodowca wie, że dla komfortu krowy w oborze ważne jest porządne wyczochranie. Czochradła, czy to szczotkowe, bez napędu, czy elektryczne z czujnikiem ruchu, powinny znaleźć się w każdej oborze wolnostanowiskowej.
Mają wiele zalet, które mają pozytywny wpływ na dobrostan zwierząt. Poprawiają higienę dzięki usuwaniu pasożytów. Przyspieszają krążenie krwi i poprawiają samopoczucie, które wpływa na wzrost wydajności mlecznej (nawet do 10%) i zwiększenie przyrostów dobowych u opasów.
Co więcej, zaspokajają naturalną potrzebę, aby się ocierać. W oborze z czochradłem krowy nie będą używały w tym celu np. ścian, elementów konstrukcji budynku czy przegród. Tym samym hodowca unika ran i otarć, a krowa jest szczęśliwa.
Co może oznaczać to, że czochradło stoi nieużywane, a krowa jest osowiała?
Poporodowe problemy
Zapalenie macicy, czyli metritis, to choroba, która powszechnie pojawia się na fermach krów mlecznych. Negatywnie wpływa na produkcyjność i dobrostan krów. Zapalenie mogą powodować przede wszystkim nieprawidłowy przebieg porodu oraz okołoporodowe choroby metaboliczne.
Choroba ma różne objawy
W pierwszym tygodniu po porodzie (przed rozpoznaniem klinicznym choroby) nie było różnic w użyciu czochradeł pomiędzy krowami.
Jednak od 8 do 21 dnia po porodzie (diagnoza i początek leczenia) chore krowy w mniejszym stopniu korzystały z czochradeł – dzienny czas użytkowania był o połowę niższy u krów z zapaleniem macicy (odpowiednio 44 s w porównaniu do 88 s).
Co to oznacza w praktyce? Wyniki badania sugerują, że obserwacja osowiałości krów może być sygnałem, że pojawiła się choroba. Szczególnie, jeśli chodzi o użycie czochradła, które poprawia samopoczucie zwierząt.
Źródło: Journal of Dairy Science
fot. Jajor