Hodowla simentali od pokoleń
– W naszej rodzinie od pokoleń hodujemy bydło mleczne, zawsze rasy simental – mówi Jan Wrona ze wsi Brzegi Dolne w samym sercu Bieszczadów, który gospodaruje na 25 ha łąk. Jego stado jest niewielkie, bo liczy 20 krów, ale jak przyznaje rolnik, w tym fachu nie liczy się wielkość, a przede wszystkim jakość.
– Już od lat siedemdziesiątych, wówczas jeszcze mój tato, prowadzimy kontrolę użytkową stada. Ze względu na czystorasowość nasza baza genetyczna jest zupełnie inna niż w gospodarstwach, gdzie nazbiera się przypadkowych krów – zwraca uwagę hodowca spod Ustrzyk Dolnych. Poziom hodowli jest naprawdę wysoki. Oprócz dwukrotnie zdobytej nagrody superczempiona na lokalnej wystawie w Rudawce Rymanowskiej, gospodarstwo może pochwalić się trzecim miejscem w Polsce w rasie simentalskiej. Ale to nie koniec powodów do dumy.