
W jednej z sali wykładowych uczestnicy mogli posłuchać prof. dr hab. Krzysztofa Rypuły z UP we Wrocławiu, który mówił na temat możliwości wykorzystania mleka w diagnostyce chorób zakaźnych.
– U bydła wykorzystanie mleka jako materiału diagnostycznego jest możliwe w dwojaki sposób - wykrycie w badanym materiale swoistych przeciwciał skierowanych przeciw konkretnym drobnoustrojom (np. białaczka, BVD) lub wykrycie w próbce patogenu będącego przyczyną zachorowania (gronkowiec złocisty, gorączka Q, BVD). Nie zawsze mleko jest przydatne do diagnostyki, ale w wielu chorobach sprawdza się jako materiał do badania - mowił prof. Krzysztof Rypuła.

W ostatnich latach trend związany z chorobami zakaźnymi zmierza do usprawnienia diagnostyki. Badanie mleka umożliwia szybki i łatwy monitoring chorób, których często nie widać - chorują klinicznie pojedyncze sztuki, a zarażona jest większa część stada.
– Nasza uczelnia przeprowadziła badania 120 stad krów mlecznych w regionie wschodniej Polski. Wyniki dają do myślenia – mówił prelegent. Ponad 60% stad ma gorączkę Q, 40% IBR, 87% BVD
– Mleko może być też wykorzystane w monitorowaniu i zwalczaniu IBR i BVD. Prędzej czy później będziemy musieli się w Polsce zabrać za zwalczanie tych chorób. Od 2018 roku funkcjonuje wprawdzie dobrowolny program, ale nie cieszy się on zainteresowaniem hodowców – wyjaśniał specjalista. Dzięki badaniom próbek mleka będziemy mieć informacje jak postępuje uwalnianie stada od chorób.
mw