Droga alternatywa
Na rynku znajdziemy ofertę ściółek torfowych, skierowaną do hodowców bydła jedynie dwóch firm (AMF Life i SpanVall), trzecia dysponuje ściółką torfową dla innych gatunków i zastanawia się nad wprowadzeniem oferty dla bydła (Duda Natural). W Irlandii torf na legowiskach i głębokiej ściółce jest popularny, ponieważ brakuje tam słomy, ze względu na niewielki areał uprawy zbóż. Tom Fallon, specjalista ds. budynków rolniczych i infrastruktury w Teagasc, wyliczył, że gdy legowisko ścielone jest słomą, to koszt tygodniowo wynosi 1,19 euro, trocinami ok. 1,07 euro, natomiast za torf rolnik płaci 0,87 euro/tydzień na legowisko.
A więc torf ściółkowy jest obecnie najtańszym dostępnym rozwiązaniem i wiadomo, skąd jego popularność.
W Polsce jest odwrotnie. Za big-bag torfu o wadze 900 kg i pojemności 5 tys. l zapłacimy 650 zł, natomiast dwie bele słomy (w sumie ok. 800–900 kg) w ubiegłym roku kosztowały ok. 60 zł (1 tona słomy to ok. 12,5 m3). Big-bag trocin o tej samej wadze kosztuje ok. 200 zł. Można stosować również torf pomieszany z trocinami, co przeciwdziała zbrylaniu. Należy zaznaczyć, że materiały te różnią się chłonnością, a więc i wydajnością. Ze Zbioru dobrej praktyki rolniczej (MRiRW/IUNG Puławy) wynika, że na 100 kg materiału ściółkowego określono wchłanialność wody na poziomie:
wióry drzewne/trociny 145–150 kg;
słoma ok. 260 kg;
torf ok. 404 kg.
Jeżeli jesteś ciekawy opinii hodowcy i eksperta na ten temat – czytaj najnowsze wydanie top bydło 4/2021 w artykule pt. „Na torfowym materacu” na str. 18
dkol
Fot. Beba