Chcąc uchronić rodzimy rynek przed skutkami inflacji, spadkiem kursu Reala oraz kolejnymi podwyżkami cen żywności, rząd jednego z największych producentów i eksporterów kukurydzy oraz soi wprowadza zerowe stawki celne.
Jak informuje ministerstwo rolnictwa Brazylii, cła na import soi i kukurydzy zostają zniesione do końca 2021 r. Jest to o tyle dziwne i trochę niezrozumiałe zachowanie, bo rola Brazylii na światowym rynku jest wręcz odwrotna. Czyżby rola eksportera się już Brazylii przestała opłacać?
Kraj ten produkując 136 mln t soi i eksportując jej 86 mln t, jest bezsprzecznym liderem na sojowym rynku. Także na kukurydzianym rynku rola Brazylii jest znacząca. Produkując 109 mln t jest trzecim producentem kukurydzy na świecie, po USA i Chinach, a brazylijski eksport w tym sezonie zdaniem USDA wyniesie aż 39 mln ton.
Zdaniem brazylijskich dysydentów, zniesienie ceł nie uderzy w eksport, natomiast ma przynieść efekt ograniczenia podwyżek na krajowym rynku. Jednak wydaje się, że może to być strzał w kolano, bo i tak ceny kukurydzy i soi na rynku światowym znów zaczęły rosnąć, a rządowe decyzje mogą osłabić pozycje brazylijskich farmerów.
Ustanowienie zerowych ceł może być za to korzystne dla amerykańskich farmerów, którzy są zainteresowani zwiększeniem dostawy tych produktów do Brazylii.
Juliusz Urban fot. Beba