Najlepiej jest sprzedawać tam, gdzie nie tylko ceny są wyższe, ale i potrącenia są ustawione obiektywnie. Niestety z kukurydzą mokrą za daleko się nie pojedzie, bo koszty transportu zjedzą ewentualną korzyść.
Spore zainteresowanie kukurydzą jest nakręcane nie tylko opóźniającymi się zbiorami. COCERAL zrewidował szacunki zbiorów kukurydzy w UE w 2020 r. do 62,8 mln ton z poprzedniej prognozy 64,6 mln ton. Zeszłoroczne zbiory wyniosły 65,3 mln ton. Atmosferę podkręca wzrost cen na światowych rynkach i wzrost zainteresowania eksporterów naszą krajową kukurydzą. Wystarczy przeanalizować światowe giełdy, kukurydza na Chicago poza szczytem z lipca 2019 r ostatnio powyżej 415 USD/buszel kosztowała ponad cztery lata temu. Także na Matifie ceny kukurydzy dochodząc obecnie do 193 euro/t w kontraktach na styczeń, są na najwyższym poziomie od dwóch i pół roku. Rynek kukurydzy dawno nie był tak spragniony dostaw. Dość powiedzieć, że większość magazynów zbożowych odkłada na ten i następny tydzień zajmowanie się innymi zbożami i właśnie na kukurydzy skupia się najbardziej.