Na początku tygodnia, na giełdzie Matif w Paryżu nadal trwały ostre wzrosty kursów, spowodowane eskalacją rosyjskich ataków na obiekty cywilne w Ukrainie. We wtorek majowe notowania wzrosły aż o 70 euro/t i kursy rzepakowe przebiły granicę 825 euro. W kolejnych dniach mamy jednak wahania rynków, które powodują, że stary rzepak ląduje trochę niżej.
Rzepakowe reakcje na wojnę są efektem najpierw mocno drożejącej ropy naftowej. Ropa Brent w reakcji na zmniejszoną podaż podskoczyła do 116 USD/baryłkę, a ropa WTI przebiła 113 USD/baryłkę. Potem, gdy ceny ropy zaczęły spadać, do odpowiednio 111,50 USD i 108,86 USD, to rzepak na Matifie zaczął tanieć. Ceny ropy to jedno, ale zaczynają się mnożyć problemy z jej hurtowym zakupem, co utrudnić może zarówno prace polowe, jak i transport zbóż do dobrze płacących obecnie portów.
Rynek europejski jest także pod wpływem przerwanych łańcuchów dostaw oleju rzepakowego i słonecznikowego, z okupowanej, przez faszystowskie wojska rosyjskie Ukrainy.
Czwartek (3.03.2022 r.) na Matifie był nerwowy. Na otwarciu giełdy mieliśmy wzrosty, ale zaraz po południu tendencja się odwróciła. Dopiero pod koni...