W ciągu ostatniego tygodnia ceny rzepaku znowu zaliczyły dynamiczne zwroty akcji. Najpierw raport USDA przysłużył się mocnym wzrostom kursów na Matifie, a potem chłodny osąd danych wsparła informacja o udrożnieniu ważnego dla transportu rzepaku szlaku żeglownego i kurs rzepaku poleciał do dołu.
Raport USDA podniósł Matif zanim został przeanalizowany
Rzepak na paryskiej giełdzie w piątek w ubiegłym tygodniu mocno podskoczył, tak się złożyło, że dla europejskiej strefy był to czas wyczekiwania na raport USDA. Tym samym spanikowane wielkie oczy giełdowych inwestorów przerodziły się we wzrosty w całym tygodniu poprzedzającym raport wynoszące łącznie 32 euro. Temu owocnemu dla notowań rzepaku tygodniowi zawdzięcza on powrót do notowań powyżej 540 €/t, które jednak po przeanalizowaniu raportu długo się nie utrzymały.
Co takiego USDA zmieniło w bilansie oleistych?
Produkcja nasion oleistych w sezonie 2024/25 została obniżona o 3 mln ton do 680,35 mln t, głównie z powodu niższej produkcji rzepaku w Indiach, Rosji i Urugwaju oraz niższej produkcji soi w Rosji i Chinach. Częściowo rekompensuje to wyższa produkcja nasion słonecznika w Rosji i nasion bawełny w Chinach i Australii.
Zbiory soi rosną o 1,7 mln t do 427,1 mln t. Globalny eksport soi pozostaje bez zmian, podczas gdy globalny przerób soi wzrasta o 1,9 mln ton do 349,3 mln t. Przerób soi wzrasta w Brazylii ze względu na potrzebę zaspokojenia większego eksportu śruty sojowej w pierwszym kwartale 2025 r. Globalne zapasy końcowe soi są prognozowane na 128,4 mln ton, co oznacza spadek o 3,5 mln t, głównie z powodu zmniejszających się o 2,5 mln t do 10,3 mln t zapasów w Stanach Zjednoczonych i kurczących się w tym miesiącu o 1 mln t do 32,5 mln t stoków w Brazylii, które i tak pozostaną o 4,5 mln t wyższe zapasów kończących poprzedni sezon.