Ropa naftowa, po zapowiedzi Rosjan o powolnym wycofywaniu się z atakujących pozycji na światowych giełdach potaniała do poziomu 103,46 USD/baryłkę ropy brent i 98,78 USD za baryłkę ropy WTI. Te ceny są zbliżone do poziomów notowań sprzed wybuchu wojny. Poza taniejąca ropą naftową na notowania rzepaku wpływ mają informacje dotyczące uruchamiania uwięzionych przez wojnę zapasów oleju słonecznikowego.
Słonecznik rządzi?
75 proc. oleju słonecznikowego obecnego na światowych rynkach pochodzi z Basenu Morza Czarnego. By znaleźć ujście innymi kanałami niż transport statkami, olej ukraiński musi być oferowany taniej. Poszukiwany jeszcze niedawno olej słonecznikowy zaczyna się pojawiać na europejskim rynku.
Na 1 marca br. zapasy słonecznika we względnie bezpiecznych rejonach Ukrainy wynosiły ok. 4 mln ton. Te ilości mogłyby być przetworzone, ale kluczową kwestią jest wznowienie eksportu oleju słonecznikowego, a najsilniejszym ograniczeniem jest przepustowość zachodnich kolejowych stacji przygranicznych.
Przed wojną średni miesięczny eksport oleju słonecznikowego transportem lądowym przez granice zachodnie wynosił 20–25 tys. ton. ...