Na obrzeżach pól wydaje się, że rośliny są suche, a w środku jest jeszcze zielono. Nie wiadomo, czy już wjeżdżać z koszeniem, czy jeszcze czekać.
Poza tym ziarno na większości plantacji jest zbyt mokre, wilgotności sięgają nawet 18%. Większość jest jednak na poziomie 9–13%.
Plony są zróżnicowane, plantacje ucierpiały od wiosennej suszy, a teraz łuszczyny atakują grzyby. Lokalnie pojawiły się też gradobicia.
Ci rolnicy co mają suszarnie wykorzystują każdą chwilę dobrej pogody, aby wjechać kombajnem na pole, nawet gdy ziarno jest jeszcze zbyt wilgotne.
Kto może nie czeka obawiając się kolejnych gwałtownych burz i straty plonów, choć na razie nie jest źle.
Niektórym średnia wychodzi 3,5 t/ha, choć pola wyglądały na więcej.
Inni mówią, że jest za wcześnie by podsumowywać całość zebranych plonów. Bardzo różnie jest też z zaolejeniem, bo nie wszystkie nasiona są w pełni wykształcone.
dr Mariusz Drożdż