W tym tygodniu początkowo giełdowym wzrostom rzepakowych notowań przysłużył się wzrost cen ropy, który był konsekwencją kilku ważnych dla paliwowego rynku informacji.
W następstwie ataku cybernetycznego na infrastrukturę informatyczną firmy Colonial Pipeline, największego w USA operatora paliwowego odpowiadającego za sieć rurociągów stacje benzynowe na wschodnim wybrzeżu zaczęły odczuwać braki paliwa. Natychmiast spowodowało to panikę i wzrost cen. Stacje benzynowe od Wirginii, Florydy, po Alabamę narzekają na wyczerpanie zapasów. W około 7-proc. stacji benzynowych w Wirginii zabrakło paliwa. Amerykańscy eksperci twierdzą, że z powodu zakłóceń wschodnie wybrzeże traci około 1,2 miliona baryłek benzyny dziennie.
Niepokojące informacje dotyczące paliw napłynęły także z Rosji, gdzie minister zasobów naturalnych i ekologii poinformował, że rosyjskich zapasów ropy wystarczy na 59 lat, a zasoby gazu starczą na 103 lata. Rosjanie już teraz oszczędzają zapasy paliw. W 2020 r. wydobycie ropy i kondensatu gazowego w Rosji spadło o 8,6%, do poziomu najniższego od 10 lat.
Wszystkie te informacje powodują, że ropa podrożała wracając ...