W marcowym raporcie USDA prognozuje, że UE w bieżącym sezonie zaimportuje 6,5 mln t rzepaku i będzie to o milion ton więcej niż przed rokiem. Rzeczywistość może jednak amerykańskich ekspertów zaskoczyć, bo już na początku marca mamy do czynienia z unijnym importem rzepaku wynoszącym 5,6 mln t. A co jeszcze ciekawsze, tylko w ciągu ostatniego miesiąca do UE przywieziono aż milion ton rzepaku. Według statystyk KE, opracowywanych przez DG Agri stan unijnego importu na dzień 5.02.2023 r. wynosił 4 mln 617 tys. t, a miesiąc później jest to już 5 mln 672 tys. ton.
Skąd jedzie rzepak, kto kupuje?
Najwięcej z tej ostatnio nadesłanej ilości, bo 640 tys. t przypisać możemy Australii, której łączny eksport rzepaku do Unii w tym sezonie wzrósł już do 2,32 mln t. Australijski udział w unijnym imporcie wynosi już 41%. Więcej rzepaku dostarcza tylko Ukraina, z której w ostatnim miesiącu przyjechało „tylko” 260 tys. t. Jednak udział ukraińskiego rzepaku (2,87 mln t) wciąż stanowi ponad połowę całego unijnego importu rzepaku.
Nic dziwnego, ze górę biorą te dwa kraje, bo to właśnie u nich IGC prognozowało wzrosty zbiorów rzepaku. Ukra...