Firmy, których produkcja nastawiona jest w przeważającej mierze na olej na cele spożywcze, mocniej zachęcają do sprzedaży surowca, bowiem chcą jeszcze trochę wycisnąć z poszukującego oleju rynku. Olej palmowy na powrót drożeje, wzrosty cen są wyraźne nawet o 5%, więc handlowcy uważają, że i olej rzepakowy pójdzie do góry.
Natomiast firmy nastawione na biopaliwa, widząc efekt zmniejszenia zapotrzebowania na ropę i jej niższe ceny, kupują bardzo spokojnie. Bo popyt na biopaliwa także się obniża, a ceny oleju na cele techniczne przestały być tak atrakcyjne jak jeszcze miesiąc temu.
Na Matifie w czwartek (05.03.2020 r.), na majowym kontrakcie cena wyniosła prawie o 10 euro mniej niż w poprzednim tygodniu 382,50 euro/t.
Dziś giełda otwiera się znowu o 2 euro niżej, więc w kraju w trakcie dnia ceny mogą być o
Złotówka w stosunku do euro, podobnie jak w poprzednim tygodniu, jest na poziomie 4,30 zł i dlatego ceny są wciąż obniżane.
W firmach handlowych ceny zmieniły się o 20–30 zł/t. Na cennikach pojawiły się najczęściej zakresy 1560–1600 zł/t