W tym tygodniu w rzepaku na Matifie mieliśmy spore zmiany nastrojów. Raz notowania rosły jak w poniedziałek o 15,75 euro, by następnego dnia spaść o 11 euro. Jeszcze do środy wypadkowa tych ruchów była na zero, w porównaniu z poprzednim tygodniem, ale spadki w czwartek (25.11.2020 r.) sprowadziły lutowe kontrakty do 686,50 euro/t, a więc 8 euro niżej niż przed tygodniem.
Złotówka, która w trakcie tygodnia osłabła do 4,7 zł/euro, obecnie nieco odzyskała siły i jedno euro jest wyceniane na 4,68 złotych.
Dotychczasowy import rzepaku do UE wynosi 1,7 mln t podczas, gdy rok temu w analogicznym okresie Zjednoczona Europa ściągnęła 2,74 mln t rzepaku,
Krajowy rynek rzepaku już dawno rynkiem przestał być, bo co to za rynek na którym nie ma handlu. W związku z efektem niewielkich spadków, nieco buforowanych przez kurs złotego, firmy handlowe swoje ceny skupu rzepaku zmieniły tylko nieznacznie. Handlowcy kupują obecnie rzepak po 3100–3330 zł/t.
Również niewiele zmieniły się w ciągu tygodnia ceny u przetwórców, średnio spadły one o ok. 20 zł/t, ale cieszy także powrót na rynek z urealnionymi cenami jednego z nieco mniej znanych, ale ważnych d...