Okazuje się, że w tym sezonie analizując międzynarodowy handel zbożami trzeba przyglądać się bacznie kolejnym pojawiającym się graczom.
Na eksportowy rynek zbóż powraca ważny gracz
Podczas, gdy w naszej części świata obserwujemy rywalizację o rynki tradycyjnie importujące pszenicę pomiędzy Rosją, Ukrainą i UE, to nie można zapominać o tak ważnym graczu jakim jest Kazachstan.
Na starcie obecnego sezonu Kazachstan miał zapasy zbóż wynoszące ok. 6,1 mln t, w tym 5,1 mln t pszenic, z czego 4 mln t stanowiła pszenica konsumpcyjna. Dlatego też od 21 sierpnia do końca 2024 r. Kazachstan wprowadził całkowity zakaz importu pszenicy.
W tym sezonie według Ministerstwa Rolnictwa Republiki Kazachstanu kraj ten zbierze 26,5 mln t zbóż i roślin strączkowych, w tym aż 19,8 mln ton pszenicy. Te dane znacznie różnią się od szacunków USDA, bo Amerykański Departament Rolnictwa zbiory pszenicy w Kazachstanie oszacował tylko na 16 mln t. Z większych zbiorów wynika rosnący potencjał eksportowy który wynosi 12 mln t, o 1,5 mln t więcej od szacunków USDA.
O Kazachstanie mówi się może niezbyt często, bo głównymi tradycyjnymi rynkami zbytu są Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Kirgistan i Afganistan, gdzie wysyła się ponad połowę całego kazachskiego eksportu zbóż. Ważnym klientem na kazachskie zboże są tez Chiny. W 2023 r. wysłano 1,8 mln t kazachskiego zboża, a w ciągu 10 miesięcy tego roku wyeksportowano już 1,4 mln t.