
KE prognozując sytuację na sezon 2025/26 spodziewa się wzrostu zbiorów pszenicy, co ma ograniczyć import, ale nie spowoduje wzrostu zapasów. Ta sama Komisja nie reaguje na cła nałożone na Unię przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, co powoduje spory zjazd notowań pszenicy na Matifie.
Wyższe plony
Marcowe wydanie pisma KE JRC Mars Bulletin na podstawie analiz satelitarnych w każdych zbożach wskazuje na wzrost średnich plonów. Średni plon pszenicy w UE ma w tym roku wynieść 5,8 t/ha w porównaniu z 5,4 t uzyskanymi w ubiegłym roku.
Największe wzrosty plonów r/r będą w Holandii i we Francji. Holenderska pszenica ma dać plony 8,76 t/ha i będzie to aż o 24% więcej w porównaniu do ubiegłego roku. Francja natomiast w tym sezonie ma pszenicy zebrać średnio 7,10 t/ha, co ubiegłoroczny wynik wynoszący dokładnie o tonę mniej poprawi o 16%.
W naszym kraju plony mają wzrosnąć o symboliczne 2%, średnio w Polsce zbierzemy 5,31 t pszenicy z hektara.
Jak plony to i zbiory wzrosną
Miedzy innymi na podstawie tych właśnie danych Komisja Europejska prognozuje, że w przyszłym sezonie produkcja pszenicy w Unii odbije się wreszcie od najniższego poziomu od 12 lat.
W swoich pierwszych prognozach na sezon 2025/26, unijni eksperci przewidują, że produkcja pszenicy miękkiej w Zjednoczonej Europie wyniesie 126,5 mln t, w porównaniu do 111,8 mln ton w sezonie 2024/25. Będziemy więc mieli do czynienia z proporcjonalnym wzrostem rocznym aż o 13 %.