Światowy rynek także bardzo wolno budzi się do życia, bo zaplanowane do handlu pozostałe ilości u największych eksporterów są już znacznie mniejsze niż to miało miejsce w pierwszej połowie sezonu.
Rosja mocno wyhamuje?
Po opublikowaniu obniżonych szacunków zbiorów pszenicy w Rosji do ok. 82 mln t, a więc o 6 mln t niższych od średniej z ostatnich 5 lat przychodzi czas na analizę szans eksportowych. Mniejsze zbiory muszą przecież skutkować mniejszym eksportem, a tak się dotychczas absolutnie nie działo.
W pierwszej połowie sezonu 2024/25 według Rusagrotrans eksport pszenicy z Rosji wyniósł 29,4 mln t, przekraczając rekord z poprzedniego sezonu o 1,7 mln t. W tym sezonie najwięcej rosyjskiej pszenicy zakupił Egipt, który zaimportował już 5,3 mln t. Drugi był Bangladesz z ilością 2,14 mln t, a ubiegłoroczny lider Turcja tym razem jest trzecia, z ilością 2,08 mln t.
Na cały sezon 2024/25 analitycy SovEcon obniżając swoją wcześniejszą prognozę o 400 tys. t przewidują, że eksport rosyjskiej pszenicy wyniesie 43,7 mln t. Oznacza to, że do sprzedaży w Rosji pozostało już tylko ok. 14 mln t pszenicy, niecała połowa tego co zostało sprzedane w pierwszej połowie sezonu. Obniżona o 200 tys. t została także prognoza eksportu kukurydzy do 2,2 mln t, a szacunek eksportu jęczmienia został zwiększony do 2,8 mln t.