Rzepak na balu
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Przyglądając się rzepakowym cennikom trudno nie oprzeć się skojarzeniom z pewną piosenką. Pierwsze słowa utworu Budki Suflera Bal wszystkich świętych brzmią: Ta niedziela jest jak film tani klasy"B". Facet się pałęta w nim w nieciekawym tle... i rzeczywiście cenniki niektórych przetwórców pokazywane na miesiące październik/listopad/grudzień, a nawet zaczął pojawiać się już styczeń, są jak nieciekawy film, któremu możemy się przyglądać, a niewiele możemy zrobić. Bo już za chwilę, chcąc sprzedać rzepak na teraz będziemy skazani na łaskę kupującego, który zapewne słono sobie odliczy z ceny za to, że jeszcze rzepak przyjmuje. |