Po spadkach z końca ubiegłego tygodnia, ten tydzień w pszenicy na Matifie przyniósł zwyżki cen. Pszenica z powrotem w marcowych notowaniach zaczęła przekraczać 230 euro/t. Jednak w czwartek (28.01.2021 r.) giełda wystartowała od spadków 2 euro/t, które nieco potem złagodniały i tak pszenica na zamknięciu giełdy kosztuje 229,75 euro/t na marzec, majowe notowania są o 5,5 euro niższe.
Unia Europejska, od początku sezonu 2020/21 do 24.01.2021 r. wyeksportowała łącznie 14,5 mln ton pszenicy. z czego prawie 4 mln ton przypada na Francję. Na liście największych unijnych kolejne są Litwa (2,3 mln t) i Łotwa (1,9 mln t). Polska, z wynikiem 1,68 mln t, traci czwarte miejsce na rzecz Niemiec (1,75 mln t).
Rosyjski rząd zatwierdził wzrost cła eksportowego na pszenicę, a także wprowadzenie ceł na inne rodzaje zbóż.
Od 1 marca cła będą podwyższone na pszenicę i wyniosą 50 euro, a od 15 marca opłaty na wywożony jęczmień i kukurydzę będą odpowiednio 10 i 25 euro/t. Takie stawki mają obowiązywać dla kontyngentu 17,5 mln t i działać do końca czerwca 2021 r.
Od początku sezonu 2020/21 do 21 stycznia br. Rosja wyeksportowała już 28,9 mln ton pszenicy, o 26% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Rosja wyeksportowała również 4,1 mln t jęczmienia (o 51% więcej) i 1,3 mln t kukurydzy.
W drugiej połowie sezonu tradycyjnie nadchodzi czas na Australię. Australijski Urząd Rolny ABARES prognozuje zbiory pszenicy w sezonie 2020/21 roku na poziomie 31,2 mln ton.
Teraz australijscy producenci mają nadzieję, na odzyskanie utraconych rynków Azji Południowo-Wschodniej. Z całkowitej ilości 9,7 mln ton wyeksportowanej przez Australię w 2019 r. pszenicy 25% przypadło na Filipiny, 16% na Koreę Południową 13% Japonię, a po 12% wyjechało do Wietnamu i Indonezji. Australia liczy także na zdecydowanie większe zakupy Chin, których udział w australijskim eksporcie wynosił dotychczas tylko 4%.
W Polsce przez chwilę eksport jakby przyhamował, ale ruch w portach na nowo się ożywia. Jak mówią eksporterzy trudno jest wcisnąć w harmonogram załadunek kolejnego statku. Także tutaj, podobnie do giełd, ceny raz idą do góry, to znów spadają nieco niżej. Aktualnie eksporterzy proponują 1010–1020 euro/t, za pszenicę o zawartości 12,5% białka.
W kraju ceny obniżyli tylko ci, którzy wystawiali najwyższe poziomy cenowe, ale te obniżki wyniosły zaledwie 10–20 zł. Większość słabiej dotychczas płacących ceny jednak podniosła i tak pszenica konsumpcyjna w sumie nawet niewiele podrożała.
Ceny pszenicy konsumpcyjnej tym samym zaczynają się wyrównywać i wynoszą najczęściej od 880–930 zł/t.
Sporo podrożała pszenica paszowa, która jest kupowana po 820–920 zł/t.
Średnio o 10 zł/t podrożało żyto, za które najczęściej oferuje się 600–680 zł/t, młyny na północy płacą 700 zł/t. W portach dla żyta paszowego proponowane są wciąż ceny do 715–720 zł/t.
Wzmaga się aktywność eksporterów w handlu jęczmieniem, w portach oferują oni 840 zł/t. Chociaż jak mówią, w planach załadunków portowych jest taki ścisk, że trudno jest wcisnąć jakiś kolejny statek. Jednak dzięki większemu zainteresowaniu, jęczmień w kraju najbardziej podrożał w ciągu tygodnia. Średnia cena wzrosła o 20 zł/t i dochodzi już do 700 zł/t. Najczęstsze oferty skupowe to 670–740 zł/t.
Pszenżyto jest zarówno pod wpływem eksportu, jak i zainteresowania firm paszowych. W kraju najczęstsze ceny skupu pszenżyta wynoszą 670–750 zł/t, ale ofert z siódemką z przodu jest zdecydowanie więcej. W portach pszenżyto przez eksporterów wyceniane jest także drożej niż przed tygodniem, ceny wynoszą na 840–845 zł/t.
Kukurydza już zaczęła drożeć. Podwyżki są co prawda jeszcze niewielkie, ale średnia cena wzrosła o 15 zł/t. W krajowym skupie, płaci się za kukurydzę najczęściej 750–850 zł. Natomiast eksporterzy w portach podnieśli ceny zdecydowanie, do 925–930 zł/t.
Ceny skupu na punktach w kraju znajdziesz tutaj!
Juliusz Urban fot. archiwum taP