Taka sytuacja, przy nieznacznych ruchach na giełdach powoduje zastój z cenami w krajowym skupie. Pomimo iż w światowym handlu sporo się aktualnie dzieje, to Polska pszenica na razie nie może przebić się w eksportowych przetargach i ruch w naszych portach jest nieznaczny. Dotychczas według zaktualizowanych europejskich statystyk wyeksportowaliśmy niecałe 60 tys. ton pszenicy i jest to dziesięciokrotnie mniej niż Francja (581 tys. ton), która jest obecnie europejskim liderem handlu poza Unię. Unijny eksport na razie wynosi niecałe 2 mln ton i jest niemal o połowę niższy od aktywności handlowej z roku ubiegłego.
We wtorek Egipt w dwóch oddzielnych transakcjach kupił 530 tys. ton rosyjskiej pszenicy, płacąc 5–6 dolarów/t więcej niż na ubiegłotygodniowym przetargu, kiedy to egipska agencja handlu GASC zakupiła od Rosjan 415 tys. ton w średniej cenie 198,2 USD za tonę (FOB).
Oprócz Egipcjan kolejnych zakupów dokonują Turcja, Japonia, Tajwan i Jordania. W zeszłym tygodniu Pakistan kupił 400 tys. t, ale poszukuje jeszcze więcej pszenicy, gdyż pierwotny przetarg był na 1,5 mln t.
Szacunkowy eksport zboża z Rosji w sierpniu to...