Po poprzednim tygodniu, kiedy ceny pszenicy spadając pierwszy raz od dawna o parę złotych zaczęły się korygować, ten tydzień był sporą zagadką. Mamy do czynienia z dość stabilną sytuacją w notowaniach na giełdach, bo pszenica raz idą o parę euro do góry, innym razem spada i efekt jest taki, że rynkowi przynosi to ulgę.
Matif delikatnie w górę, a pszenica stanęła, jęczmień też
Kursy pszenicy na Matifie (12.12.2024 r.) z dostawami na marzec na czwartkowym zamknięciu giełdy wyceniane są na 229 €/t i są o 2 euro wyższe niż przed tygodniem.
Grudniowe prognozy USDA, zbyt wielkich zmian w notowaniach pszenicy nie spowodowały więc i rynek krajowy idzie swoim rytmem.
Informacje z grudniowego raport USDA umieszczamy tutaj! Wystarczy klinknąć na ten link: https://www.topagrar.pl/articles/raporty-usda/usda-swiatowe-zapasy-zboz-kurcza-sie-o-24-mln-t-2524143
Na uwagę zasługują natomiast kolejne potwierdzajace sie informacje o ograniczeniach eksportu pszenicy z Rosji, która ze względu na zbyt niskie dotychczasowe ceny sprzedaży planuje podwyższyć cła eksportowe na pszenicę o 32%.
Dodatkowo rząd egipski poinformował, że w przyszłości produkty rolne będą przez ten kraj kupowane i przetwarzane już nie za pośrednictwem rządowej agencji handlowej GASC, a za pośrednictwem agencji wojskowej, co zdaje się potwierdzać fakt, że zboża na światowym rynku traktowane są jako surowce strategiczne, wręcz niemal jak broń.
Niewielka aktywność sprzedających powoduje, że kupujący nie zamierzają cen zmieniać i tak pszenica konsumpcyjna o standardowej zawartości białka 12,5% w kraju kosztuje średnio 902 zł/t, a oferty ogłaszane w firmach handlowych i przetwórczych mieszczą się w zakresie 850–960 zł.
Podobnie sztywno zachowuje się pszenica paszowa, która jest skupowana po 750–880 zł/t, a średnia cena wynosi obecnie 832 zł/t. Nie wszyscy jednak ceny zostawili bez zmian, pojawiają się nieznaczne korekty w dół, ale i 10–15-złotowe podwyżki.