Upalna pogoda sprawiła, że zboże na południu kraju w większości dojrzało, ale w zbiorach co rusz przeszkadzają deszcze. Ponieważ w wielu rejonach pojawiają się nagłe opady gradu, rolnicy spieszą się ze zbiorem. Niestety duża część ziarna jest jeszcze zielona.
Rolnicy, którzy mają suszarnie, robią z nich użytek i uciekają przed ulewami, które powodują także pogorszenie liczby opadania.
Inne parametry jakościowe i plony są na razie zadowalające.
Jest dobra gęstość i wysokie białko, choć zapewne będą to takie tradycyjne polskie żniwa, kiedy zboże jest różne.
Będzie ziarno do wykorzystania na paszę i takie o bardzo dobrych parametrach konsumpcyjnych. Na szczęście dotychczas opady nie narobiły za bardzo bałaganu na polach, ale co dzień słyszymy o kolejnych ulewach i nawałnicach, jak ta fala gradu, która przeszła dziś w nocy pasem od Opolszczyzny po łódzkie.
A przecież w centrum i na północy Polski żniwa dopiero startują.
Mariusz Drożdż