– Nie chciałem wysilonej czwórki, więc zdecydowałem się na 6-cylindrowy model Maxxum 125 – wspomina Arkadiusz Chmielewski ze wsi Górowo-Trząski, w woj. warmińsko-mazurskim. W 73-ha gospodarstwie są pagórkowate pola, więc łatwiej się je pokonuje z takim silnikiem. Priorytetem nabywcy był zakup ciągnika z resorowaną osią przednią i przednim podnośnikiem. Podczas transportu przy wyższych prędkościach amortyzacja włącza się automatycznie i wpływa na komfort jazdy. To przydatne udogodnienie, bo aż 30 ha jest oddalone od gospodarstwa o 15 km.
– W Maxxumie brakuje mi jednak kontrolki, sygnalizującej opuszczenie przedniego TUZ – mówi Chmielewski. Z kabiny tego nie widać i obawiam się, że ruszę z opuszczonym przodem, co mnie niepokoi.
Mniejszy Case IH JX 60 przez 6 lat zrobił 2000 godz. Szkoda, że nie ma w nim klimatyzacji, fotela pasażera i tego, że rejestracja jest tylko na jedną osobę. Przydałby się także zamykany schowek na dokumenty i drobiazgi – mówi Chmielewski.
– Przed 6 laty kupiłem ciągnik Case IH Maxxum 125 – wspomina Mariusz Supeł z Chruścina, w woj. wielkopolskim. Zdążyłem nabyć wersję, która nie musiała korzystać jeszcze z AdBlue. Drugim traktorem w tym samym kolorze jest dwuletni Farmall 95U, ten model ma już filtr DPF. – Włączenie wypalania filtra DPF sygnalizowane jest tylko sygnałem dźwiękowym – mówi Supeł. Nie wiem dlaczego nie pali się lampka, a moim zdaniem powinna.
Podczas wypalania silnik podnosi obroty na 1000 obr./min. Wtedy zostawiam go na mniej więcej 10 minut, aby DPF się dopalał. Gdy skończy, słychać ponownie sygnał dźwiękowy. Z reguły wypalanie włącza się podczas transportu. Nie jest to uciążliwe, bo włącza się raz na tydzień, a nawet rzadziej.
Wydawało się, że Maxxum bez resorowania przedniej osi będzie odpowiedni. Teraz trochę żałuję tamtej decyzji. Takie udogodnienie byłoby przydatne w transporcie. Dobrze, że kabina jest resorowana – wskazuje Supeł.
oprac. jj
Fot. Józefowicz
Zachęcam Państwa do wypełniania ankiet na www.nbor.pl. Dzięki temu Wasi koledzy dowiedzą się, co tak naprawdę siedzi w używanych traktorach.
Cały artykuł znajdą Państwo w listopadowym wydaniu miesięcznika „top agrar Polska” od str. 114.
