Zielone ciągniki wykorzystywane są głownie do ciężkich prac polowych, bo jak mówi prezes spółki Mariusz Sikora i kierownik zakładu mechanizacji Marian Fudali traktory tej marki najlepiej sprawdzają się w polu.
W całym Kombinacie pracują 302 osoby, sporą część stanowią traktorzyści. W sezonie bywa tak, że praca w polu trwa 24 h na dobę nieprzerwalnie nawet przez kilka dni. Traktorzyści pracują wtedy na dwie zmiany po 12 godzin. Nieprzerwana praca w polu daje wiele korzyści finansowych, bo maszyna praktycznie nie stygnie i nie zjeżdża do bazy. Traktorzyści dowożeni są na pola, tak samo paliwo do ciągników. W Kombinacie Rolnym Kietrz jest także samochód serwisowy, który w razie potrzeby wspomaga traktorzystów w polu.
Dlaczego John Deere?
Zarząd spółki mówi, że o wyborze ciągnika do konkretnych zadań, czy pola czy obsługi ferm bydła decyduje cena 1 KM i możliwości ciągnika. W tym porównaniu jeśli chodzi o prace polowe John Deere sprawdził się w Kietrzu najlepiej. W Kombinacie wszyscy miło wspominają dwa ciągniki John Deere 8400, które trafiły do zakładu mechanizacji w 1995 r. Do dziś te traktory pracują w gospodarstwie, nie są jednak już tak intensywnie eksploatowane jak przed laty. Jeden z nich ma dziś na liczniku ponad 36 tys. godzin bez remontu silnika.Większość prac polowych w Kietrzu wykonywana jest na kołach bliźniaczych. Dzięki temu gleba zagęszczana jest w mniejszym stopniu, a ciągniki mają lepszy uciąg. Jednak poruszanie się tak szerokimi zestawami na drogach bywa kłopotliwe i stwarza niebezpieczeństwo. Dlatego od kilku lat do Kombinatu Rolnego Kietrz trafiają ciągniki John Deere z gąsienicowym układem jezdnym. Pierwszym modelem był ciągnik 9570RT na dwóch długich gąsienicach. Dziś w najcięższych pracach wspomagają go dwa przegubowe modele 9620RX wyposażone w cztery gąsienice. W Kietrzu pracuje także standardowy ciągnik 8370R, w którym koła zastąpiono 4 gąsienicami marki Camso. Reszta ciągników to maszyny kołowe. Do najcięższych prac wykorzystywane są także przegubowe ciągniki 9630 i 9520 wyposażone w koła bliźniacze.
Wszystkie pola czyli 8500 ha zlokalizowane są w promieniu 15 km od główniej siedziby Kombinatu. Średnia wielkość pola wynosi 102 ha. W Kombinacie pracują 3 stacje RTK, które są własnością spółki. Dzięki temu na wszystkich polach można korzystać z bardzo precyzyjnego sygnału korekcyjnego wspomagającego traktorzystów podczas uprawy i siewu.
Wszystkie prace polowe w Kombinacie Rolnym Kietrz wykonywane są w tzw. brygadach. Każdego dnia po południu dyrektor i specjaliści produkcji roślinnej, a także kierownik zakładu mechanizacji spotykają się i ustalają harmonogram prac na kolejne dni. Do każdej maszyny przypisane są ściśle dopasowane ciągniki John Deere. To pozwala wykorzystać potencjał zarówno ciągnika i maszyny współpracującej. Następnie formowana jest brygada traktorzystów. W przypadku siewu kukurydzy brygada składa się z dwóch traktorzystów: operatora siewnika i agregatu uprawowego. Bezpośredni nadzór sprawuje nad nimi specjalista, który codziennie rano robi odprawę pracownikom zanim wyruszą w pole. Jednym z punktów odprawy jest ciśnienie w ogumieniu. W Kietrzu dominują pola o dużej powierzchni, więc ciągniki pracują bez przerwy wiele godzin i nie wyjeżdżają na drogę. Dlatego konieczna jest korekta ciśnienia do pracy w polu. To czasochłonna czynność, dlatego od kilku lat na pola Kombinatu trafiają ciągniki gąsienicowe. Poza tym ciągniki na gąsieniach nie przekraczają szerokości 3 m, co wpływa na bezpieczny transport po drogach.
Przyzwyczajenia traktorzystów
Kolejnym z czynników, który przemawia w Kietrzu za wyborem ciągników John Deere do pracy w polu jest obsługa. Traktorzyści, którzy pracują od lat ciągnikami tej marki obsługują je intuicyjnie. To bardzo ważne zwłaszcza dla nieco starszych operatorów, którzy nie najchętniej pracują najnowszymi modelami ciągników. Traktorzyści z Kietrza wskazują, że zaletą ciężkich kołowych ciągników serii 8R i starszych jest duży rozstaw osi. Dzięki temu ciągniki są mniej podatne na bujanie. Ma to duże znaczenie, gdy pracuje się ciągnikiem 12 godzin dziennie, nawet przez miesiąc gdy trwają zasiewy jesienne. Przy takiej organizacji pracy i tylu godzinach spędzonych w kabinie z pozoru niewielkie niedogodności urastają do wysokiej rangi.Serwisowaniem ciągników w Kombinacie Rolnym Kietrz zajmuje się wieloletni diler John Deere firma Chempest z siedzibą główną w pobliskim Raciborzu. Bliskość serwisu jest bardzo ważna dla niezawodniej pracy sprzętu. Mechanicy zatrudnieni w Kietrzu mają dostęp do instrukcji napraw ciągników, co ułatwia im uporanie się mniejszymi awariami we własnym zakresie.
Przegubowy RX
Pierwszy przegubowy, gąsienicowy ciągnik John Deere 9620RX trafił do Kietrza przed 1,5 roku. Przez ten czas na jego liczniku nakręcono 3700 godzin. Olej w silnikach ciągników pracujących w polu wymieniany jest zgodnie z zaleceniami producenta co 500 godzin. Kierownik zakładu mechanizacji miał obawy czy to nie jest zbyt długi okres, ale jakość oleju silnikowego sprawdzana była w niezależnych laboratoriach po przebiegu 300, 400 i 450 godzin. Zawsze olej spełniał swoje parametry, więc jest zmieniany wg. zaleceń producenta. Jak mówi Marian Fudali, kierownik zakładu mechanizacji nie wyobraża sobie, aby wymieniać olej co 250 godzin. W natłoku prac, gdy sprzyja pogoda bardzo często ciągniki nie zjeżdżają do bazy nawet przez 10 albo więcej dni. Dlatego czasami wymiana oleju odbywa się na polu. Pozostałe czynności serwisowe wykonywane są przez mechaników Chempestu po zakończeniu prac polowych.Duże przeglądy, które obejmują wymianę oleju w skrzyni biegów, w zwolnicach przeprowadzane są zimą, aby nie blokować ciągników w sezonie. Zimą przygotowywane są także do pracy maszyny uprawowe i siewniki wykorzystywane wiosną. W Kietrzu na niemal wszystkich maszynach uprawowych wykorzystuje się wzmacniane elementy robocze wyposażone w płytki węglika spiekanego. Pozwala to pracować bez przerwy przez okres prac wiosennych, po ich wymianie można pracować bez przerwy całą jesień. Inaczej sprawa wygląda z przedsiewnymi agregatami uprawowymi, których elementy robocze są cienkie i nie mogą być wyposażone w węgliki. Tutaj wymiana elementów roboczych odbywa się nawet w polu podczas tankowania ciągnika. Samochód serwisowy wyposażony jest w elektryczne klucze, co znacznie przyspiesza pracę. Wymiana wszystkich redliczek w agregacie o szerokości 12 m trwa maksymalnie 2 godziny.
Za produkcję polową w Kietrzu odpowiada Marek Oblicki, który jest dyrektorem ds. Produkcji roślinnej. Mówi, że każdego roku w Kietrzu połowa powierzchni czyli ok. 4000 – 4500 ha jest orana. Problemem jest nornik polny, któremu sprzyjają duże pola. W Kietrzu jest niewiele miedź śródpolnych i zadrzewień, w których żyją naturalni wrogowie nornic. Dlatego orka jest zbawienna w likwidacji gniazd gryzoni.
W Kombinacie Rolnym Kietrz uprawia się 4 główne gatunki towarowe: pszenica ozima, burak cukrowy, kukurydza na ziarno i rzepak. Warto wspomnieć, że burak stanowi w strukturze zasiewów aż 1500 ha, dlatego Kombinat Rolny Kietrz jest największym producentem buraków w całej UE.
Od siedmiu lat na polach Kombinatu uprawiana jest soja. Do zbioru tej rośliny, w której strąki z nasionami zawiązywane są na niewielkiej wysokości wykorzystuje się specjalistyczny heder Honey Bee. Wyróżnia go giętka kosa i dno hedera, które dopasowują się do kształtu pola. Dzięki temu jak mówi prezes Kombinatu Pan Mariusz Sikora można zebrać nawet 400 kg soii z ha więcej niż z wykorzystaniem konwencjonalnego hederu.
Kombinat Rolny Kietrz dysponuje bazą magazynową o pojemności 70 tys. ton. W sezonie prowadzony jest skup rzepaku i kukurydzy. W pobliżu bazy magazynowej zlokalizowana jest linia do czyszczenia i zaprawiania materiału siewnego zbóż.
John Deere współpracuje ze szkołami
John Deere: Udana seria
GridCon - John Deere na prąd