Dzisiejsze inwestycje to jutrzejszy zysk – mówi Christoph Gröblinghoff, który odpowiada za markę Fendt na rynkach europejskich. Odnoszą się one nie tylko do inwestycji w rozwój produktów, ale także w fabryki i pracowników. Pandemia, która towarzyszy Europie od niemal 3 lat, cały czas daje znać o sobie, czego wynikiem są zerwane łańcuchy dostaw, a także znaczące podwyżki cen wielu komponentów, w tym półprzewodników. – Do naszych problemów dochodzi sytuacja geopolityczna, atak Rosji na Ukrainę i bardzo wysokie ceny energii i gazu ziemnego. To problem nie tylko AGCO, ale wszystkich gałęzi przemysłu – mówi Gröblinghoff. Fendt inwestuje znaczące środki finansowe w odnawialne źródła energii, chodzi tutaj m.in. o instalacje PV. Fabryka ciągników w Marktoberdorfie jest najlepszym przykładem, jak uniezależnić się od drożejącego w lawinowym tempie gazu ziemnego. Cały zakład podłączony jest do pobliskiej elektrociepłowni, w której spalana jest biomasa. Gröblinghoff informuje, że ostatnie i najbliższe inwestycje mają sprawić, że wszystkie fabryki Fendt już w 2023 roku mają być neutralne dla środowiska.
Fendt intensywnie inwestuje w rozwój produktów i technologii (w roku 2022 wydatki na ten cel wynieść mają 118,5 mln euro). Jeszcze większą sumę Fendt zainwestował ostatnio w modernizacje swoich 5 fabryk położonych w Niemczech. W fabryce w Wolfenbüttel (prasy, teraz także przyczepy zbierające) inwestycje wyniosły 13 mln euro. Do Hohenmölsen (produkcja sieczkarni Katana i opryskiwaczy) trafiło 36 mln euro, do Asbach-Bäumenheim (produkcja kabin) 30 mln euro, do Feucht (produkcja maszyn zielonkowych) 8 mln euro. W Marktoberdorf Fendt zainwestował 29 mln euro w fabrykę ciągników i 70 mln euro w fabrykę przekładni napędowych.
Prezydent marki w Europie wskazał także na zatrudnienie we wszystkich fabrykach Fendt. Przed wybuchem pandemii pracowało w nich 5700 osób, dziś liczba ta urosła do ponad 6700. – Dzięki tym krokom i inwestycjom jesteśmy gotowi szybko zwiększyć produkcję maszyn – informuje Gröblinghoff. Zakładany na rok 2020 poziom produkcji 20 tys. ciągników rocznie zostanie osiągnięty w tym roku. Fabryki mają zamówienia na 10 miesięcy produkcji i wszystko wskazuje na to, że Fendt w kolejnym 2023 roku może wyprodukować nawet 24 tys. ciągników, a udział marki w całej Europie wzrośnie do 15%.
Do fabryki w miejscowości Wolfenbüttel przenoszona jest aktualnie produkcja przyczep zbierających Tigo. Fendt rozwija także II generację sieczkarni Katana, która zostanie zaprezentowana po 2025 roku. W zakresie opryskiwaczy producent kładzie duży nacisk na maszyny samojezdne, udział Fendta w tym obszarze maszyn wynosi w Europie 30%.
Producent pracuje także nad alternatywnymi paliwami do napędzania ciągników dużych mocy. Fendt postawił tutaj na napęd wodorowy. W niskich mocach rozwijany będzie napęd elektryczny jak w modelu Fendt e100 Vario, który już wkrótce ma trafić do produkcji i sprzedaży. Plany zakładają, że ma to być nawet 1000 elektrycznych ciągników rocznie. W przedziale średnich mocy Fendt pracuje nad napędami hybrydowymi.
Zaprezentowaną ostatnio najwiekszą nowoscią Fendt w Europie jest nowa, siódma juz generacja ciągników serii 700 Vario. Więcej o tymciągniku przeczytasz TUTAJ.
Fendt na pozostałych kontynentach
O pozycji Fendt na innych kontynentach informował Torsten Dehner, prezydent marki Fendt i Valtra dla wszystkich kontynentów. Fendt dynamicznie umacnia swoją pozycję w Australii. Sprzedaż ciągników na tym odległym kontynencie w tym roku jest większa o 26% niż w 2021 roku. Na rynku australijskim bardzo dobrze sprzedają się ciągniki serii 900 Vario, oraz kombajny Ideal. Wkrótce na tym rynku Fendt wprowadzi do oferty siewniki punktowe Momentum oraz samojezdne opryskiwacze Rogator.
W RPA od początku tego roku Fendt uruchomił własną sieć dystrybucji. Dzięki tym krokom sprzedaż ciągników tylko w tym roku wzrosła sześciokrotnie. Fendt informuje, że rolnictwo w południowej Afryce rozwija się bardzo intensywnie, tamtejsi rolnicy wykorzystują opryskiwacze Rogator w uprawach soi i kukurydzy. W RPA Fendt ma także silną pozycję w segmencie ciągników dedykowanych do prac w winnicach.
W Ameryce Południowej, a zwłaszcza w Brazylii Fendt widzi że rolnicy potrzebują nowoczesnych i wydajnych maszyn. W ten obszar bardzo dobrze wpisują się kombajny Ideal, którymi brazylijscy farmerzy zbierają żniwa 2-, a nawet 3-krotnie w ciągu roku. Druga maszyną cenioną w Brazylii jest siewnik Momentum, wykorzystywany najczęściej do siewu soi i kukurydzy. Fendt zapowiada, że od przyszłego roku na rynki Ameryki Południowej trafią ciągniki gąsienicowe. Coraz lepsze wyniki Fendt w Brazylii to wyniki reorganizacji sieci dystrybucji. Obecnie jest tam 22 dilerów, prze rokiem ich liczba wynosiła zaledwie 11.
W Ameryce Północnej oferta Fendt jest znacznie szersza niż w Ameryce Południowej. Tutaj rolnicy powszechnie korzystają z kombajnów Ideal, siewników Momentum i opryskiwaczy Rogator. Obecnie w Ameryce Północnej Fendt ma 75 dealerów, którzy mają łącznie 230 punktów sprzedaży i serwisu maszyn. Rozpoznawalność marki zwłaszcza w USA mocno zwiększyła się. Sprzedaż ciągników od roku 2017 do dziś wzrosła o 100%.