Zatrzymano 23 osoby podejrzane o kradzież i paserstwo maszyn rolniczych o bardzo dużej wartości materialnej. Policja wycenia skradzione sprzęty na 24 mln zł. Część tych sprzętów została zabrana złodziejom w trakcie „transakcji”, czyli przestępcy zostali złapani na tzw. „gorącym uczynku”. Nadal nie ma pełnej informacji, dotyczącego tego ile faktycznie ukradła szajka. Najprawdopodobniej ich łupem padło dużo więcej maszyn.
Jednocześnie zabezpieczono ponad 170 maszyn i ciągników. W większości z nich została stwierdzona ingerencja w pola numerowe, co świadczy o tym, że sprzęty były kradzione, a sprzedający chcieli fakt ten ukryć. Złapana szajka działała nie tylko w Polsce, ale na terenie całej Unii Europejskiej.
Akcja policji (pod nadzorem poznańskiego wydziału Prokuratury Krajowej), mająca na celu złapanie przestępców, była przygotowywana przez wiele miesięcy. W końcu funkcjonariuszom Centralnego Biura Śledczego udało się ich dopaść.
Jak to było? Policjanci CBŚP ustalili, że na terenie kraju dochodzi do legalizacji ciągników i maszyn rolniczych, które najprawdopodobniej pochodzą z kradzieży z krajów UE. Kradzieży ciągników dokonywano głównie na terenie Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Danii i Szwecji, a następnie maszyny te transportowane były na terytorium RP, gdzie wyspecjalizowani członkowie grupy legalizowali skradzione pojazdy poprzez zmiany cech identyfikacyjnych i fałszowanie dokumentów.
Tak przygotowane maszyny sprzedawane były za pośrednictwem legalnie działających firm, z wykorzystaniem portali internetowych, niczego nie podejrzewającym klientom. Nabywcami byli przede wszystkim rolnicy, którzy kupowali sprzęt po atrakcyjnych cenach.
Hak na złodziei był szykowany od dawna. Przy tak szeroko zakrojonej akcji nie obyło się też bez współpracy z Oficerami Łącznikowymi Ambasad RP w Wielkiej Brytanii i Niemczech, dzięki czemu szybko następowała wymiana informacji pomiędzy służbami.
W efekcie zatrzymano 23 podejrzanych, w tym 8 osób podczas dwóch transakcji przekazywania maszyn rolniczych, skradzionych zaledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej na terenie Niemiec. Podejrzanym przedstawiono zarzuty kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupy przestępczej, a także zarzuty kradzieży, paserstwa, oszustw, fałszowania dokumentów i przerabiania znaków legalizacyjnych. 17 osób zostało aresztowanych.
Podejrzani z opisywanych przestępstw zrobili sobie stałe źródło dochodów. Śledczy zabezpieczyli od nich mienie na łączną kwotę prawie 1,9 miliona złotych. W toku prowadzonego śledztwa zabezpieczono ponad 170 maszyn i ciągników rolniczych.
Ostatnią realizację w sprawie policjanci przeprowadzili w województwie kujawsko-pomorskim. W jej takcie zabezpieczono 3 ciągniki rolnicze i ładowarkę teleskopową, które zostały skradzione w Niemczech. Łączna wartość odzyskanego mienia podczas tylko tych czynności to około 1,4 miliona złotych. Mężczyzna u którego zabezpieczono maszyny został decyzją sądu tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. W wyniku badań, z udziałem biegłego z dziedziny mechanoskopii, zidentyfikowano 72 pojazdy mechaniczne pochodzące z kradzieży na terenie UE o łącznej wartości ponad 24 miliony złotych. Część odzyskanych i zabezpieczonych sprzętów została już zwrócona prawowitym właścicielom.
Śledczy nadal ustalają dokładną liczbę tak zalegalizowanych pojazdów i maszyn rolniczych. Sprawa ma charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań. ag, fot. i źródło: CBŚ
StoryEditor
Wielka szajka złodziei ciągników rozbita!
23 osoby zatrzymano z podejrzeniem kradzieży oraz paserstwa sprzętu rolniczego o wartości 24 mln zł. W sumie chodzi o ponad 170 maszyn rolniczych, w tym ładowarki, ciągniki siodłowe, kombajny, naczepy i przyczepy. A to może być dopiero wierzchołek góry lodowej…